Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aksam Unia rozbiła się na nowotarskim murze

Andrzej Rzycki
Tomasz Rajski był wczoraj znakomicie usposobiony. Zatrzymał niezliczoną ilość krążków
Tomasz Rajski był wczoraj znakomicie usposobiony. Zatrzymał niezliczoną ilość krążków Andrzej Rzycki
Otwarcie oświęcimsko-nowotarskiego ćwierćfinału hokejowego dla "Szarotek"! Nowotarżanie zagrali wczoraj zdyscyplinowany hokej w defensywie, poparty interwencjami najlepszego na lodzie, Tomasza Rajskiego. To wystarczyło na Aksam Unię, która rozbiła się na nowotarskim murze.

- Mamy rozpracowaną Unię - cieszył się Jacek Szopiński, trener Podhala Nowy Targ. - Drużyna świetnie realizowała to o czym mówiliśmy przed meczem w szatni. Graliśmy nie tylko przeciwko rywalowi, ale i sędziom. Arbitrzy raz po raz wysyłali nas na ławkę kar za wydumane przewinienia. Ciągle graliśmy w osłabieniu i traciliśmy siły. W Oświęcimiu pokazaliśmy charakter - powiedział Jacek Szopiński.

Czytaj także: Podhale lepsze od Unii Oświęcim

Właśnie fatalna gra w przewagach w wykonaniu gospodarzy miała duże przełożenie na końcowy wynik. Podhale od początku było mocno schowane i gdy tylko nadarzyła się okazja to kontrowało. Oświęcimianie dużo jeździli w tercji rywala, ale niewiele z tego wynikało. Kiedy dochodzili już do pozycji strzeleckich, to na posterunku był fenomenalny Rajski. W pierwszej odsłonie Unia przez 53 sek. grała w podwójnej przewadze, ale bez efektu bramkowego. Tymczasem w 9 min momentalnie po przejechaniu "niebieskiej" uderzył Różański i "stygnący" w bramce Zborowski skapitulował po raz pierwszy. Ten gol jeszcze bardziej determinował taktykę nowotarżan. A Unia dalej biła głową w mur, marnując kolejne okresy w przewagach.

- Nie da się wygrać meczu, kiedy marnuje się dwie podwójne przewagi - kręcił głową Robert Krajci, napastnik Aksam Unii. - Podhale zamknęło się we własnej tercji i nie mogliśmy się przebić. Musimy przede wszystkim poćwiczyć przewagi. W piątek jedziemy wygrać do Nowego Targu - podkreślił Słowak.
W 34 min mogło być już 0:2. Kontratak finalizował Michalski i pomylił się o centymetry. W trzeciej tercji znowu kotłowało się na przedpolu bramki Rajskiego.

Wreszcie w 42 min podczas kolejnej przewagi krążek wtoczył się do bramki Podhale. Górale jednak momentalnie odpowiedzieli. W sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Baranyk, a on takich okazji nie marnuje. Kibice biało-niebieskich chwycili się za głowy, kiedy zmierzający w "okienko" krążek po strzale Klisiaka jak muchę złapał Rajski. Do remisu doprowadził Riha, poprawiając swoje uderzenie. Decydujący cios powinien zadać Modrzejewski, który po idealnym dograniu Valusiaka nie trafił do pustej bramki. Przy tej sytuacji nowotarżanie mieli szczęście.

Przez ostatnie dwie minuty oświęcimianie znowu grali w przewadze i znowu zmarnowali ten okres. To już musiało się zemścić. W dogrywce "piłkę meczową" miał jeszcze Riha, ale to był dzień Rajskiego. W rzutach karnych górale się nie mylili. Trafił kolejno Różański, Baranyk i Bakrlik. W Aksam Unii pierwszego karnego zmarnował Valusiak i na nic się zdały celne trafienia Jarosa i Krajciego. Teraz (piątek, sobota) dwa mecze w Nowym Targu. Stan rywalizacji play off jest remisowy (1:1), bo oświęcimianie otrzymali bonus za wyższe miejsce w tabeli po sezonie zasadniczy.
- Mamy nad czym myśleć - rozpoczął Karel Suchanek, trener Aksam Unii. -Najważniejszym naszym problemem jest słaba skuteczność. Fatalnie też wychodziły przewagi. Udało się doprowadzić do remisu 1:1 i wydawało się, że pójdziemy za ciosem. Tymczasem dostaliśmy gola na 1:2 i znowu musieliśmy "gonić wynik". Karne to już loteria i równie dobrze, to my mogliśmy się cieszyć. Trudno. To dopiero początek tej rywalizacji - ocenił Karel Suchanek.

Aksam Unia Oświęcim - Podhale Nowy Targ 2:3 po rzutach karnych (0:1, 0:0, 2:1, 0:0)

Bramki: 0:1 Różański (Bryniczka) 8.39, 1:1 Wojtarowicz 41.26, 1:2 Baranyk (Różański) 42.44, 2:2 Riha (Jakubik) 52.33, 2:3 Bakrlik 65 (rzut karny).

Sędziowali: Grzegorz Dzięciołowski (Bydgoszcz) oraz Patryk Kasprzyk i Piotr Matlakiewicz.

Kary: 18 i 30.

Widzów: 2500.

Aksam Unia: Zborowski - Zatko, Dronia, Krajci, Tabacek, Riha - Flasar, Gabryś, Valusiuak, Stachura, Jaros - Piekarski, A. Kowalówka, Klisiak, Jakubik, Wojtarowicz oraz Modrzejewski.

Trener: Karel Suchanek.

Podhale: Rajski - Kapica, Łabuz, Baranyk, K. Bryniczka, Różański - Dutka, W. Bryniczka, B. Bomba, Kmiecik, Jastrzębski - Sulka, Gaj, Bakrlik, Puławski, Michalski oraz Cecuła.

Trener: Jacek Szopiński.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Matkobójca stanie przed sądem
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska