Lista pomysłów jest długa
Remont na moście Dębnickim trwa, a mieszkańcy muszą się liczyć z już zapowiedzianymi opóźnieniami. Aktualnie ruch na moście jest utrzymywany - po jednym pasie w każdą stronę. Dla pieszych i rowerzystów jest dostępny chodnik z jednej strony. Jak informował krakowski magistrat, godziny prac remontowych zostały wydłużone: od poniedziałku do piątku do godz. 20., natomiast w weekendy do godz. 18.00. Prace potrwają w sumie 5 miesięcy, ale największe zmiany w organizacji ruchu drogowego zaplanowane są na ok. 3,5 miesiąca.
Tymczasem przewodniczący Rady Miasta Krakowa, Rafał Komarewicz pisze do prezydenta w interpelacji: - Od jakiegoś czasu otrzymuję od mieszkańców mnóstwo zgłoszeń dot. mostu Dębnickiego. Krakowianie wspominają, że na budowie widać niewielu pracowników, a termin zakończenia prac się wydłuża.
Komarewicz pyta równocześnie o nadzór prowadzony nad tym remontem, a także harmonogram prac wraz z wykazem pracowników w tym miejscu. Przewodniczący RMK zwraca także uwagę na fakt, że planowany remont ul. Kościuszki i Zwierzynieckiej nałoży się czasowo na remont mostu Dębnickiego, co już całkowicie sparaliżuje ruch w mieście. Komarewicz proponuje zatem, by wspomniane ulice zamknąć dopiero w momencie, gdy zakończy się remont mostu.
Również radny Jerzy Zięty zaproponował, by na czas remontu mostu umożliwić kierowcom przejazd ul. Podzamcze pod Wawelem i w ten sposób rozładować ruch. Pomysł jednak nie spotkał się z pozytywnym odzewem. Jak poinformowało Miasto, takie rozwiązanie nie jest możliwe przez wzgląd na duże natężenie ruchu pieszego w tym miejscu i zagrożenie ich bezpieczeństwa, a także dodatkowe narażanie wzgórz Wawelu na drgania.
Opóźnienia były kwestią czasu?
Zarząd Dróg Miasta Krakowa poinformował, że w trakcie prowadzenia prac rozbiórkowych na moście i dojazdach od strony Salwatora stwierdzono, że stan techniczny obiektu wskazuje na konieczność modyfikacji założeń projektowych w zakresie wspornika chodnikowego na obiekcie i na dojazdach oraz elementów wyposażenia, tj. krawężników, wpustów mostowych, balustrad.
Most tymczasowy może wszystko ułatwić?
O możliwość zastosowania tymczasowego mostu składanego na czas remontu mostu Dębnickiego zapytał w interpelacji radny miejski Łukasz Gibała.
- Nieustannie powstające zatory są bardzo dokuczliwe przede wszystkim dla mieszkańców podróżujących komunikacją miejską. Jak zgłaszają pasażerowie oraz kierowcy pojazdów, autobusy poruszające się po trasie, na którą wpływają utrudnienia związane z pracami na moście Dębnickim, notują bardzo duże opóźnienia, sięgające nawet kilkudziesięciu minut. Te informacje znajdują potwierdzenie w oficjalnych komunikatach Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, dotyczących opóźnień autobusów przejeżdżających przez rondo Grunwaldzkie - wylicza radny miejski.
- Z uwagi na stosunkowo krótki czas trwania remontu mostu Dębnickiego oraz zakres prowadzonych robót naprawczych nie brano pod uwagę możliwości zastosowania rozwiązania w postaci tymczasowego mostu składanego - odpowiada na interpelację prezydent miasta Jacek Majchrowski.
Włodarz miasta wskazuje również, że obecne ukształtowanie terenu, a także przebieg dróg oraz infrastruktury z tym związanej nie umożliwia wpięcia tymczasowego mostu w obecny układ drogowy bez utworzenia dodatkowych punktów kolizji oraz przecinania się strumieni ruchu. W wyniku czego w przypadku budowy dodatkowej przeprawy pojazdy się nią poruszające mogą ulegać spiętrzeniu, a zysk przepustowości będzie praktycznie niezauważalny i niewspółmierny do poniesionych kosztów.
Jednocześnie prezydent miasta wyjaśnia, że koszty budowy mostu tymczasowego wraz z dostosowaniem układu drogowego do nowej przeprawy, zabezpieczeniem infrastruktury technicznej oraz bulwarów, które objęte są ochroną konserwatorską (cześć elementów bulwarów należałoby rozebrać), a także opracowaniem stosownych projektów budowlanych i technicznych wraz z ich uzgodnieniem przewyższałby znacząco wartość robót remontowych, realizowanych na moście Dębnickim.
W odpowiedzi na interpelację pojawia się również informacja, że prace związane z budową mostu tymczasowego i odpowiednim dostosowaniem układu drogowego generowałyby dodatkowe utrudnienia w ruchu drogowym, jak również uczestników ruchu odbywającego się na bulwarach wiślanych.
Takie rozwiązanie zastosowano w 1998 roku
Podczas generalnego remontu mostu Dębnickiego blisko 25 lat temu, został on całkowicie wyłączony z użytkowania. Wówczas ruch drogowy przeniesiono na składany most wojskowy Lajkonik, który zdemontowano po zakończeniu prac w sierpniu 1998 r., a następnie tymczasowo postawiono w rejonie Zabłocia w celu odciążenia ruchu samochodowego na moście Powstańców Śląskich, a także przejęcia ruchu z remontowanego stopnia wodnego "Dąbie". Most Lajkonik 2 o którym mowa funkcjonował do końca marca 2002r. Konstrukcja została wówczas oddana wojsku.
- W 1998 r. most Dębnicki podczas remontu był całkowicie wyłączony z ruchu, co po pierwsze pozwalało na bezkolizyjne połączenie dwóch potoków ruchu, a po drugie umożliwiało utrzymanie jakiejkolwiek przeprawy pomiędzy mostem Zwierzynieckim oraz mostem Grunwaldzkim - wyjaśnia prezydent.