Aleksandra Król na Instagramie. Poznaj piękną snowboardzistkę
Już w najbliższy weekend Polska po raz pierwszy w historii zorganizuje zawody w snowboardowym Pucharze Świata. Aleksandra Król-Walas, chorąży naszej kadry podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie w 2022 roku, ma swój wielki udział w tym święcie, bo przecież to właśnie ostatnie sukcesy, zarówno jej, jak i Oskara Kwiatkowskiego, skłoniły władze PZN do starań o przyznanie Polsce przez FIS tych zawodów.
Pochodząca z Nowego Targu 33-letnia zawodniczka zdobyła w ubiegłym roku w Bakuriani brązowy medal mistrzostw świata, zostając pierwszą Polką, która udała się ta sztuka na zawodach tej rangi. W Gruzji stanęła na podium w swojej koronnej konkurencji - slalomie gigancie równoległym.
Ma na koncie też wiele innych sukcesów, nie tylko na krajowym podwórku, gdzie zdominowała rywalizację w ostatnich latach.
Zawodniczka klubu KS F2Dawidek Team.pl jest złotą medalistką 28. zimowej Uniwersjady, która odbywała się 2017 roku w kazachskim kurorcie Ałmaty, a najlepszy wynik w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata uzyskała jak dotąd w sezonie 2018/2019, gdy zajęła 8. miejsce w slalomie.
Trzykrotnie stawała na podium pucharowych zawodów. Zwyciężyła 14 stycznia 2022 roku w austriackim Simonhoehe, a wcześniej wywalczyła dwa drugie miejsca: w lutym 2013 roku podczas zawodów w Moskwie i sześć lat później w Bad Gastein.
W życiu prywatnym nowotarżanki zaszły w ostatnim roku poważne zmiany. W czerwcu wyszła za mąż, a pod koniec grudnia urodziła córeczkę Hanię. W styczniu zapowiedziała na naszych łamach, że wróci na deskę podczas kwietniowego obozu kadry, by przetestować sprzęt na przyszły sezon. Nie zamierza bowiem odpuszczać walki o spełnienie swojego największego sportowego marzenia - zdobycia medalu igrzysk olimpijskich. Najbliższa szansa nadarzy się w 2026 roku w Cortina d'Ampezzo.
