Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Betlej: Arrasy to jeden z filarów wawelskiej kolekcji

Anna Piątkowska
Anna Piątkowska
Andrzej Betlej, dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu
Andrzej Betlej, dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu Anna Kaczmarz / Polska Press
W wawelskich zbiorach znajduje się 136 arrasów - tapiserii wykonanych na zamówienie króla Zygmunta Augusta i zdobiących niegdyś królewskie komnaty - 38 z nich w najbliższych miesiącach prezentowanych będzie w Muzeum Narodowym – Pałacu Wielkich Książąt Litewskich w Wilnie, uświetniając uroczyste obchody 700-lecia miasta. O znaczeniu arrasów - nie tylko dla wawelskiej kolekcji - mówi Andrzej Betlej, dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu.

Królewskie arrasy opuściły Wawel - po raz pierwszy tak duża część zbiorów będzie prezentowana poza Krakowem.

Po powrocie z Kanady w 1961 roku arrasy były prezentowane w różnych krajach europejskich, a także w Azji i Ameryce Północnej, kilka tkanin było również pokazywanych w Wilnie, ale nigdy w w takiej liczbie! To pokaz absolutnie wyjątkowy, bez precedensu, szczególny, bo upamiętniający rocznicę założenia Wilna, 700-lecie istnienia tego miasta. Wystawa arrasów jest jednym z głównych punktów celebracji tego jubileuszu, dlatego zdecydowaliśmy, by - po raz pierwszy w historii - najbardziej reprezentatywne przykłady wszystkich serii trafiły do Pałacu Wielkich Książąt Litewskich. Warto dodać, że wystawa w Wilnie jest wynikiem wieloletniej, bardzo dobrej współpracy pomiędzy Zamkiem Królewskim na Wawelu, a wileńskim Pałacem Wielkich Książąt Litewskich. Przy okazji tej wystawy dojdzie też do małego zjazdu dyrektorów najważniejszych instytucji muzealnych na terenie dawnej Rzeczpospolitej. Będziemy omawiać kolejne wspólne projekty wystawiennicze.

Do Wilna pojechało 37 ze 136 wawelskich tkanin, które arrasy będzie można zobaczyć na tamtejszej wystawie?

Przede wszystkim są to arrasy biblijne przedstawiające historię Adama i Ewy czy Noego - to te, które z reguły pokazujemy w reprezentacyjnych komnatach na Wawelu, to one najbardziej przyciągają wzrok. W Wilnie prezentowane będą także werdiury (tapiserie o tematyce roślinno–zwierzęcej lub krajobrazowej - przyp. red.) sygnowane inicjałami Zygmunta Augusta, a także wybrane serie werdiur zwierzęcych. Do Wilna pojechały arrasy, które pokazywaliśmy na wystawie "Wszystkie arrasy króla" z 2021 roku, ale tam będą prezentowane zupełnie inaczej niż w Krakowie. Ci, którzy są nienasyceni arrasami, powinni wybrać się do stolicy Litwy i zobaczyć te arcygenialne tkaniny w innej odsłonie. Warto pamiętać, że arrasy, choć przeznaczone były do zamku wawelskiego, podróżowały już z Zygmuntem Augustem, będąc elementem wystroju i oprawy jego dworu.

Królewskie tapiserie stanowią fenomen na skalę europejską. Co stanowi o ich niezwykłości?

To największa kolekcja XVI-wiecznych tapiserii wykonana na zlecenie jednej osoby – króla Zygmunta Augusta w latach 1550–1560 w znakomitych warsztatach w Brukseli, ówczesnej światowej metropolii sztuki tapiseryjnej. Tkaniny wykonano z wełny i jedwabiu oraz z nici srebrnych i srebrnych złoconych. Okoliczności i skala zakupu powodują, że mamy do czynienia z dziełami o randze narodowej, ale przede wszystkim trzeba pamiętać, że po śmierci władcy kolekcja znalazła się w Skarbcu Koronnym, świadcząc o splendorze królestwa. To dzieła, które budują tożsamość państwa. Arrasy, jako niezwykle prestiżowe obiekty, stanowiły przedmiot pożądania na wielu dworach ówczesnej Europy. Z pewnością też, nie ma jednorodnej, zamówionej przez jednego fundatora kolekcji arrasów flamandzkich w innych europejskich zbiorach.

W pewnej mierze losy arrasów odzwierciedlają też dzieje państwa polskiego od XVI wieku aż po czasy współczesne.

W 1795 roku zostały zrabowane, służąc jako zwykłe dekoracje rezydencji carskich, a po 1921 roku, w wyniku traktatu ryskiego trafiły z powrotem do Polski. Nie na długo, bo w 1939 roku - w dramatycznych okolicznościach, na kilka dni przed wybuchem wojny - arrasy zostały ewakuowane z Zamku Królewskiego na Wawelu. Wojnę przetrwały w Kanadzie, by powrócić do Polski w 1961 roku.

W 2021 roku mieliśmy okazję - niecodzienną - zobaczyć wszystkie zachowane arrasy i była to jedna z najchętniej oglądanych wawelskich wystaw.

Dostaliśmy wówczas wiele sygnałów, że kolekcja arrasów powinna być w taki sposób eksponowana na co dzień, niestety ze względów konserwatorskich nie jest to możliwe, ale właśnie podczas tamtej wystawy podjęliśmy decyzję, że część tej znamienitej kolekcji trafi na wystawę do Wilna. Można więc powiedzieć, że wystawa wileńska w pewien sposób wyrasta z wystawy krakowskiej, która - co też warto podkreślić - zdobyła "muzealnego Oscara" - Grand Prix w najważniejszym konkursie muzealnym - Sybilla.

Gdzie dziś szukać arrasów na Wawelu i jaką część całej kolekcji królewskich tapiserii możemy oglądać na co dzień?

Arrasy są stałym elementem reprezentacyjnych komnat królewskich na drugim piętrze zamku. Są też eksponowane w Skarbcu Koronnym. Na co dzień pokazujemy około 20. proc. naszej kolekcji. Większość musiała "odpocząć" po tej wielkiej wystawie sprzed dwóch lat. Dzieła, które wyjechały do Wilna powrócą do nas w sierpniu i ponownie będą eksponowane, tym razem od 14 września, kiedy otworzymy monumentalną wystawę "Obraz złotego wieku" prezentującą sztukę i kulturę dworu Jagiellonów. Nie może na niej zabraknąć najważniejszych dzieł z naszej kolekcji.

No właśnie, jakie miejsce zajmują arrasy w - bezcennej przecież - kolekcji Wawelu?

Kolekcja wawelska opiera się na czterech filarach i jednym z nich - bez wątpienia - jest zbiór arrasów, nie mający precedensu i porównania w całej Europie. Drugim filarem jest Skarbiec Koronny na czele ze Szczerbcem. Trzeci filar tworzy kolekcja tkanin tureckich ze słynnymi namiotami i trofeami króla Jana III Sobieskiego. Czwarty filar stanowi zachwycająca kolekcja renesansowego malarstwa, dar wielkiej profesor Karoliny Lanckorońskiej. Siła i międzynarodowe rezonowanie kolekcji Zamku Królewskiego na Wawelu to zasługa świadomie eksponowanych połączeń między tymi czterema filarami.

Wyjazd na Majówkę może być dwukrotnie droższy niż w zeszłym roku

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska