Lech Klimek
reporterGazeta KrakowskaGorlice
1406 materiałów
W gorlickim oddziale Gazety Krakowskiej pracuję od 2013 roku. To, co w tej pracy jest najważniejsze to kontakt z ludźmi i opisywanie spraw, które są dla nich ważne. Moja uwaga skupia się na wszystkim, co dobre na terenie naszego powiatu. Oglądanie i opisywanie przemian, jakie zachodzą w naszym otoczeniu to fascynujące zajęcie. Praca w niewielkiej lokalnej redakcji to konieczność zajmowania się wszystkimi aspektami życia. Tu nie ma szans na specjalizację, trzeba być uniwersalnym.
poniżej kilka przykładów tej uniwersalności
Gmina likwiduje azbestowe dachy, a oni żyją w toksycznej chmurze
Mieszkańcy Woli Łużańskiej boją się o zdrowie swoich dzieci. Gmina składuje w ich wsi azbest.
Kobiety werbowali w internecie
W sieci domów rozpusty, które zorganizował Dawid S. z Krynicy, były również gorlickie mieszkania.
Piesi na przejściach nie mają szans, bo dla kierowców są niewidoczni
Jesienią na drogach ginie najwięcej pieszych. Gdy pada deszcz, są słabo widoczni nawet z bliska. Apele o noszenie odblasków to nie wymysły. One naprawdę...
Z rzęcha potrafi zrobić prawdziwe cacko. Atut Mateusza to cierpliwość
Z wykształcenia jest budowlańcem, z pasji został mechanikiem, blacharzem i lakiernikiem. Mateusz Mituś za punkt honoru przyjął sobie renowację zabytkowej alfy...
Kobiety zostają w domach. Pracować im się nie opłaca?
Statystyki powiatowego pośredniaka jeszcze tego nie potwierdzają, ale pracodawcy już widzą, że młode kobiety nie chcą pracy za najniższą stawkę, wystarczy...
Chrzcił ją sam ks. Bronisław Świeykowski
Krystyna Kozłowska, krakowianka, jest stryjeczną wnuczką najbardziej bohaterskiego kapłana. Rodzina czekała dwa lata, żeby kapłan mógł przyjechać do Krakowa i...
Kobiety zostają w domach. Pracować im się nie opłaca?
Statystyki powiatowego pośredniaka jeszcze tego nie potwierdzają, ale pracodawcy już widzą, że młode kobiety nie chcą pracy za najniższą stawkę, wystarczy...
Pszczelarze dadzą 2000 zł temu, kto wskaże złodzieja
Jesteśmy zdeterminowani i damy nagrodę pieniężną temu, kto wskaże złodzieja, który ukradł nasze ule - mówią pszczelarze z Sękowej.
W Mszance rodzice nie chcą wcale wiele, wystarczy im dwieście metrów chodnika
Droga jest wąska i bardzo niebezpieczna. Brak poboczy sprawia, że dzieci nie mogą same chodzić do szkoły. Rodzice codziennie je odprowadzają na zajęcia. Po...