https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Autostrada (Łagiewnicka) do piekła. Felieton Piotra Tymczaka

Piotr Tymczak
Anna Kaczmarz
FELIETON. Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski w sobotę oficjalnie otworzył Trasę Łagiewnicką. Nie przyszli jednak uradowani mieszkańcy, wdzięczni, że wreszcie znacznie polepszy się sytuacja transportowa miasta. Pojawili się aktywiści protestujący przeciwko takim inwestycjom. Zwracali uwagę, że nie takich prezentów za ponad miliard potrzebuje Kraków.

Gdyby otwierano podziemny tunel metra albo tramwajowy pod centrum, to następnego dnia wszyscy odczuliby ogromną ulgę i poprawę jakości komunikacji pod Wawelem. Trasa Łagiewnicka nie sprawiła, że na ul. Zakopiańskiej czy Alejach Trzech Wieszczów zniknęły korki. Wybudowano jednak drogę, właściwie autostradę między dzielnicami. Takie trasy to by się przydałby ale w innym kierunku, na wyjazdach z miasta, tak by np. odciążyć zakorkowaną zakopiankę, na której nieraz trzeba spędzić pół dnia, by wrócić z weekendu pod Tatrami.

W referendum w 2014 roku krakowianie opowiedzieli się za budową metra. Do tej pory niewiele jednak zrobiono w tym zakresie. Powstała natomiast trasa, która była marzeniem planistów i dygnitarzy jeszcze z czasów PRL-u. Sami urzędnicy zdają sobie sprawę, że takie drogi to nie jest już rozwiązanie na obecne czasy, gdzie stawia się na komunikację zbiorową, zieleń i ograniczanie ruchu samochodowego. Ile zamiast tej trasy mogłoby powstać nowych linii tramwajowych? W ramach inwestycji zrealizowano jedno takie połączenie z Kurdwanowa do ul. Zakopiańskiej (szkoda, że już pierwszego dnia doszło do awarii w tunelu i trzeba było czasowo wyłączyć ruch tramwajowy).

Skoro mamy w Krakowie dwa sąsiadujące ze sobą sanktuaria Bożego Miłosierdzia i św. Jana Pawła II, do których rocznie przyjeżdżają miliony turystów, to było uzasadnione, by odpowiednio zagospodarować otoczenie, także pod względem rozwiązań komunikacyjnych. Powstał więc tunel drogowy i tramwajowy na zdegradowanym terenie Białych Mórz. Nad tunelami wykonano część parkową, łączącą dwie świątynie. Im jednak dalej, tym gorzej. Nikt nie pomyślał, żeby linia tramwajowa objęła całą trasę i biegła na Ruczaj. Po przekroczeniu ul. Zakopiańskiej, Trasa Łagiewnicka przecięła osiedle budynków mieszkalnych.

Co z tego, że na odcinku powstał tunel z boiskami i trenami rekreacyjnymi nad nim. Takie obiekty można było zrobić bez wydawania milionów na betonową drogę, która żeby miała sens potrzebuje do towarzystwa dwóch kolejnych tras III obwodnicy – Pychowickiej i Zwierzynieckiej za kolejne miliardy. Prezydent i urzędnicy już się przymierzają do ich budowy, podejmują decyzję, za które będą musiały płacić następne pokolenia samorządowców i mieszkańców – kredyt trzeba spłacać do 2042 roku.

Urzędnicy przekonują jednak, że jest to „Trasa nowych możliwości”. Mieszkańcy przyszli na otwarcie drogi z transparentami. Na jednym z nich widniało hasło „Highway to hell” („Autostrada do piekła”). Trasą Łagiewnicką z błogiej okolicy sanktuariów dojedziemy na ulice, gdzie mamy transportowy horror z korkami, objazdami, długim wyczekiwaniem na przystankach, przepełnionymi autobusami, hałasem i spalinami. Tu nowych możliwości wciąż nie widać. Wręcz przeciwnie, zmniejszono liczbę kursów autobusów. Na Trasie Łagiewnickiej powstały przystanki, ale nie zaplanowano tam żadnej miejskiej linii autobusowej, a awaria czujki już pierwszego dnia zatrzymała cały ruch tramwajowy.

Trasa Łagiewnicka już otwarta, ale bez autobusów i z tramwajem do połowy drogi. Aktywiści protestowali.

Kraków. Trasa Łagiewnicka już otwarta, ale bez autobusów i z...

Czy Polsce grozi blackout? Zapytaliśmy ekspertów

od 16 lat
Wideo

Komentarze 18

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Ż
Żadna różnica
31 sierpnia, 20:22, Gość:

Bardzo jednostronny felieton, wręcz obrzydliwy. Ciekawe, co wydarzyłoby się w tej sprawie gdyby w mieście rządził rządził pisowski prezydent ? Wiadomo, byłyby fanfary a trasę odtwierałby ze splendorami min. Adamczyk.

PiS, PO — jedno zło. Dwie strony jednej i tej samej — „Magdalenkowej” — monety.

G
Gość
Bardzo jednostronny felieton, wręcz obrzydliwy. Ciekawe, co wydarzyłoby się w tej sprawie gdyby w mieście rządził rządził pisowski prezydent ? Wiadomo, byłyby fanfary a trasę odtwierałby ze splendorami min. Adamczyk.
D
Da się sprawę załatwić
31 sierpnia, 12:25, Gość:

Z punktu widzenia bezpośredniej sąsiadki Trasy Łagiewnickiej w okolicach Zbrojarzy za prawdziwe świństwo uważam wybudowanie nam tuż za oknem skateparku. Jasne, sama idea, by młodzież miała się gdzie wyżyć, jest słuszna. Ale na etapach konsultacji społecznych i wypoczynkowych była to ciach przestrzeń parkowa ze sztucznym jeziorkiem. Teraz dzień i noc tłuką się tam dzieci - wczoraj do 3 nad ranem urzędowali tam amatorzy desek. Kulturalne prośby o ciszę nocną nic nie dają.

Na całej Trasie mnóstwo zieleni, nasadzeń, ekranów akustycznych i tylko tu "jakoś" się "komuś" zapomnialo, że obok żyją, pracują i próbują spać inni mieszkańcy naszego miasta.

Co ciekawe, pierwotnie skatepark miał stanąć w parku Solvay, ale został oprotestowany ze względu na hałas (gdzie odległość od okien wynosi zdecydowanie więcej niż 8 m!). Nam go wcisnęli zupełnie po cichu...

31 sierpnia, 13:27, trutty:

Rozlej miod w skateparku a wtedy osy inne owady wypedza holote.

Rozlewanie miodu nie jest zakazane i jest wrecz ekologiczne.

Na „znanym portalu aukcyjnym” możesz kupić środek odstraszający dziki — niezwykle śmierdzący podobno (sam nie wąchałem). Kup od razu ze dwa pięciolitrowe baniaczki — to nie takie znowu drogie przecież — i którejś nocy… no, wiesz… uprzednio poobserwuj, które miejsca są dla tych deskorolkarzy najbardziej atrakcyjne.

T
Tak to wygląda
„Teraz dzień i noc tłuką się tam dzieci - wczoraj do 3 nad ranem urzędowali tam amatorzy desek. Kulturalne prośby o ciszę nocną nic nie dają.”

Ot i Kraków — „miasto kultury”. :]

„Nam go wcisnęli zupełnie po cichu... ”

No przecież jakby was uprzedzili o tym, to też byście to oprotestowali. :D
t
trutty
31 sierpnia, 12:25, Gość:

Z punktu widzenia bezpośredniej sąsiadki Trasy Łagiewnickiej w okolicach Zbrojarzy za prawdziwe świństwo uważam wybudowanie nam tuż za oknem skateparku. Jasne, sama idea, by młodzież miała się gdzie wyżyć, jest słuszna. Ale na etapach konsultacji społecznych i wypoczynkowych była to ciach przestrzeń parkowa ze sztucznym jeziorkiem. Teraz dzień i noc tłuką się tam dzieci - wczoraj do 3 nad ranem urzędowali tam amatorzy desek. Kulturalne prośby o ciszę nocną nic nie dają.

Na całej Trasie mnóstwo zieleni, nasadzeń, ekranów akustycznych i tylko tu "jakoś" się "komuś" zapomnialo, że obok żyją, pracują i próbują spać inni mieszkańcy naszego miasta.

Co ciekawe, pierwotnie skatepark miał stanąć w parku Solvay, ale został oprotestowany ze względu na hałas (gdzie odległość od okien wynosi zdecydowanie więcej niż 8 m!). Nam go wcisnęli zupełnie po cichu...

Rozlej miod w skateparku a wtedy osy inne owady wypedza holote.

Rozlewanie miodu nie jest zakazane i jest wrecz ekologiczne.

G
Gość
Z punktu widzenia bezpośredniej sąsiadki Trasy Łagiewnickiej w okolicach Zbrojarzy za prawdziwe świństwo uważam wybudowanie nam tuż za oknem skateparku. Jasne, sama idea, by młodzież miała się gdzie wyżyć, jest słuszna. Ale na etapach konsultacji społecznych i wypoczynkowych była to ciach przestrzeń parkowa ze sztucznym jeziorkiem. Teraz dzień i noc tłuką się tam dzieci - wczoraj do 3 nad ranem urzędowali tam amatorzy desek. Kulturalne prośby o ciszę nocną nic nie dają.

Na całej Trasie mnóstwo zieleni, nasadzeń, ekranów akustycznych i tylko tu "jakoś" się "komuś" zapomnialo, że obok żyją, pracują i próbują spać inni mieszkańcy naszego miasta.

Co ciekawe, pierwotnie skatepark miał stanąć w parku Solvay, ale został oprotestowany ze względu na hałas (gdzie odległość od okien wynosi zdecydowanie więcej niż 8 m!). Nam go wcisnęli zupełnie po cichu...
…i tyle
30 sierpnia, 08:41, Gość:

Nieprawda. Setki tysięcy krakowskich kierowców nie mogą się doczekać zamknięcia obwodnicy. To ważna i potrzebna inwestycja. Nie jestem za Majchrowskim, bo uważam, że zabetonował miasto i uważam, że winny jest patodeveloperce. Ale samochody są i będą. Dobrze, że ta trasa powstała.

To ile miasto zrobiło już dla aktywistów, ile jest BUS pasów, ile przystanków, ile tras rowerowych, ile miejsc parkingowych zostało polikwidowane? WSTYD tego nie zauważyć.

Tzw. „bus pasów” W OGÓLE nie powinno być, bo podważają one sens zastosowania czegoś takiego, jak autobus — czyli pojazdu, który NIE JEST „przywiązany” na wyłączność do trasy, którą się porusza. Mamy w Krakowie zbyt wąskie ulice — dodatkowo jeszcze zwężane przez wiadomych dwóch idiotów — aby jeszcze dodatkowo wyłączać ich część z ruchu na wyłączność dla autobusów.

„Trasy rowerowe” też są w większości zbędne — a w wielu miejscach powciskane wręcz na siłę, np. na Saskiej wpakowano „trasę rowerową” na chodnik, żeby koniecznie zrobić tzw. „łącznik” ciągnący się przez Saską i Stoczniowców — bo wprawdzie zarówno Saska jak i Stoczniowców nie nadają się do tego (są zbyt wąskie i obciążone), za to na powieszonej na ścianie mapie będzie to dobrze wyglądało, że taki „łącznik” jest. „Sukces”, znaczy, można odtrąbić.

E
Ewa
Taki felieton jaki autor!
Z
Zdziwiony
Panie Tymczak, to Pan nie wiedział o tym wszystkim wcześniej — plany tej trasy były utajnione, czy co — że dopiero teraz Pan o tym pisze, gdy już jest „po ptokach”?

Było pisać na etapie „przymiarek” do tego wszystkiego.
G
Gość
30 sierpnia, 8:46, Gość:

Ledwo ruszyło, jeszcze wiele niewiadomych, ale Pan Redaktor już wszystko wie. Cierpliwości, musi się ułożyć.

Z minusów: przy wyjazdach z tunelu przydały by się drogowskazy dla Krakusów (np. Zakopiańska), a nie autostradowe (Katowice A4)

30 sierpnia, 10:43, Rudy z Budy:

ile ci Majcher zaplacil za ten komentarz?

Tak uważa większość osób, ziomeczku. Ankieta na lovekrakow - 72% uważa, że TŁ jest potrzebna, i to mimo braku TP i TZ.

R
Rudy z Budy
30 sierpnia, 8:46, Gość:

Ledwo ruszyło, jeszcze wiele niewiadomych, ale Pan Redaktor już wszystko wie. Cierpliwości, musi się ułożyć.

Z minusów: przy wyjazdach z tunelu przydały by się drogowskazy dla Krakusów (np. Zakopiańska), a nie autostradowe (Katowice A4)

ile ci Majcher zaplacil za ten komentarz?

R
Rudy z Budy
30 sierpnia, 10:39, Zbigniew Rusek:

Tam powinny być linie autobusowe. jak jest bezkolizyjna trasa, to powinny kursowąć nią autobusy (tymczasem w Krakowie autobusom stawia się ... co krok czerwone światło i progi zwalniające, podczas gdy autobus - by oszczędzał paiwa - potrzebuje bezkolizyjnej drogi ekspresowej, bez żadnych czerwonych światel, zebr itd.). Tramwaje powinny stać na czerwonym świetle, a autobusy pędzić niemalze jak karetka pogotowia.

Czlowieku z innej epoki. Kiedy wreszcie zrozumiesz ze tylko trolejbusy sa zbawieniem dla komunikacji w Krakowie.

Z
Zbigniew Rusek
Tam powinny być linie autobusowe. jak jest bezkolizyjna trasa, to powinny kursowąć nią autobusy (tymczasem w Krakowie autobusom stawia się ... co krok czerwone światło i progi zwalniające, podczas gdy autobus - by oszczędzał paiwa - potrzebuje bezkolizyjnej drogi ekspresowej, bez żadnych czerwonych światel, zebr itd.). Tramwaje powinny stać na czerwonym świetle, a autobusy pędzić niemalze jak karetka pogotowia.
R
Rudy z Budy
No i Tymczak znow przynudza o tramwajach i promuje ten archaiczny srodek transportu. A przeciez to wlasnie tramwaje sa zmora krakowskiego transportu, drogie w budowie linie a pozniejsze jeszcz drozsze ich utrzymanie. Machlojski sprowadzil jakies wraki z Norymbergi i wozi w tych pudlach smutnych mieszkancow. A przeciez mozna to wszystko jeszcze poprawic i naprawic. Nalezy stworzyc w Krakowie siec linii trolejbusowych ktore sa tanie w budowie oraz ekologiczne. Linie trolejbusowe mozna doprowadzic do kazdego zakatka miasta bo wystarczy powiesic druty z pradem na slupach i juz jest gotowa linia. Same trolejbusy tez sa tansze w zakupie niz te idiotyczne tramwaje. Miasto Krakow jest juz tak upodlone przez Machlojskiego i jego zgraje nieudacznikow ze nalezy wreszczie zmienic rezim na Placu Wiosny Ludow a pozniej zmienic koncept funkcjonowania komunikacji miejskiej na ta wzorowana na Mogadiszu i Karaczki ktore juz teraz sa lepszymi miejscami do zycia niz Krakow.
G
Gość
Oho, opieranie publicznych nastrojów na podstawie działań akcji ratunkowej dla krakowa - naprawdę, poniosło redaktora.

Im nigdy nic nie pasuje, czasem zaprzeczają sami sobie, mają ekstremalnie jednostronne-lewackie spojrzenie, a prawda jest taka, że Trasa Łagiewnicka razem z resztą brakującej trzeciej obwodnicy nie tylko jest potrzebna, ona powinna być gotowa dziesiątki lat temu, bo to co się odwala na Alei Trzech Wieszczów to jakiś żart, a nie układ jezdny drugiej największego miasta w Polsce.

Autobusy obecnie przez TŁ nie jeżdżą - a trasa jest otwarta 2 dni. Ogarnijcie się.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska