https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Awaria na odwiercie geotermalnym w Szaflarach. Zerwał się przewód ze świdrem. Co dalej z tą inwestycją?

Łukasz Bobek
Odwiert geotermalny w Szaflarach
Odwiert geotermalny w Szaflarach Łukasz Bobek
Kolejna awaria w trakcie prac przy najgłębszym odwiercie geotermalnym w Polsce, który prowadzony jest w Szaflarach w pow. nowotarskim. Zerwał się przewód, do którego podłączony był świder. Na szczęście uszkodzone elementy udało się wydobyć na powierzchnię.

Tym razem do awarii doszło, gdy świder znajdował się na głębokości 6096 metrów (docelowa głębokość wynosi 7 km). W trakcie wiercenia nie wytrzymał przewód, do którego podłączony był świder. – Do zerwania doszło ok. 50 metrów poniżej poziomu gruntu. Cała reszta przewodu spadła w dół. Na szczęście, co jest dużym sukcesem, udało się zerwany przewód, jak i świder wydobyć na powierzchnię – mówi Rafał Szkaradziński, wójt gminy Szaflary.

Gdyby nie udało się wyciągnąć świdra, to by oznaczało, że prace przy odwiercie dobiegły końca. – Teraz przewody są regenerowane, są dodatkowo wzmacniane, by mogły dalej pracować. Elementy są badane, sprawdzane. Może to zająć około dwóch tygodni – mówi Rafał Szkaradziński. I dodaje, że firma wykonująca odwiert musi także odpowiedzieć na pytanie, co było przyczyną zerwania przewodu i czy da się kontynuować prace. Na razie nie ma odpowiedzi na te pytania, a tym samym nie wiadomo, czy i kiedy prace zostaną wznowione.

To kolejna awaria, do jakiej doszło w Szaflarach w ostatnich miesiącach. W połowie kwietnia, gdy świder zszedł na głębokość 5900 metrów, okazało się, że grunt zaczął się obsypywać. Konieczne było wstrzymanie prac. Wykonawca odwiertu najpierw musiał ustabilizować formację skalną - wykonać ok. 100 metrów korka cementowego. Następie wykonany został przewiert przez cementowy korek.

Choć doszło do kolejnej awarii na odwiercie, już osiągnięta głębokość jest w zupełności wystarczająca, by wykorzystać odwiert do celów grzewczych – ten docelowo ma ogrzewać domy na terenie gminy Szaflary, ale także w mieście Nowy Targ.
Obecnie udało się dotrzeć do dwóch zbiorników z podziemną wodą – na głębokości 2752-3300 metrów oraz 3501-5200 metrów.

- W tym dolnym zbiorniku wstępne badania pokazują, że znajduje się tam woda o temperaturze ok. 130 stopni Celsjusza – mówi Rafał Szkaradziński. - A to oznacza, że jest wystarczająco gorąca, by wykorzystać ją do celów grzewczych – dodaje.

I podkreśla, że niezależnie od tego, czy uda się dotrzeć na głębokość 7 km czy nie, i tak odwiert w Szaflarach jest pionierskim działaniem. Nikt dotąd nie dotarł w tym terenie na taką głębokość.

Równocześnie Szaflary i Nowy Targ przygotowują się do budowy magistrali ciepłowniczej od odwiertu do miasta Nowy Targ. Samorządy dostały na to zadanie pieniądze z Polskiego Ładu – po 30 mln zł.

- Ogłoszony został przetarg na to zadanie. Do 30 września czekamy na oferty. Patrząc po zadanych pytaniach, mogę powiedzieć, że zainteresowanie jest bardzo duże – mówi wójt Szaflar.

Tatry w jesiennej odsłonie

Złota jesień w Tatrach. Czerwone Wierchy pokazały swoje magi...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska