W Małopolsce praca rozpaczliwie szuka człowieka. To skąd armia 80 tys. bezrobotnych? - pytamy Jacka Pająka, szefa Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Krakowie. Zapraszamy do obejrzenia najnowszego odcinka.
Praca szuka człowieka, głównie w zawodach fizycznych (a z inteligenckich - potrzeba lekarzy), natomiast człowiek szuka pracy, gdy jest humanistą. Można mieć studia, ba -doktorat i być kilkanaście lat bezrobotnym (sam jestem w podobnej sytuacji i w Grodzkim Urzędzie Pracy doradca zawodowy stwierdził, ze mam "kwalifikacje nieprzydatne na lokalnym rynku pracy"). Warto też zwrócić uwagę na ukryte bezrobocie. Ja za to zjawisko uważam sytuację, kiedy ludzie pracują, ale wykonują pracę nieodpowiednią do poziomu i kierunku wykształcenia (jest to powszechne w przypadku osób z wyższym wykształceniem - wykonują pracę, ale często odpowiednią dla kogoś, kto w ogóle nie ma matury). Obecnie trzeba mieć fach a nie wykształcenie.