Chodzi o rządzenie, będące "przede wszystkim praktykowaniem cnoty", której przejawem staje się poszanowanie prawdy.
Odniesienie do prawdy jest ważne, gdyż dialog nie jest powtarzaniem utartych słów z przejawami pozornego szacunku i uprzejmości dla rozmówcy, ale "drogą do prawdy. Taki jest podstawowy cel i uzasadnienie. Trzeba razem iść przed siebie i otwierać się na prawdę".
Otwarcie się na prawdę stwarza podstawę do zrozumiałej komunikacji. Chodzi o to, że polityka jest aktem międzyludzkiej komunikacji, w której dochodzi do wymiany poglądów na rzecz realizacji dobra wspólnego. Z tej racji Franciszek przypomina, że polityka sprzyjająca ludzkiej ekologii - będącej dobrem wspólnym - wchodzi w relację z prawem moralnym. Jest to bowiem relacja konieczna dla stworzenia środowiska godnego życia.
Na straży moralnego klimatu stoi sumienie, które jest głosem miłości, wymagającym nieustannego i ciągłego oczyszczania. Oznacza to, że osoba o prawym sumieniu nie mówi "czego innego jednym i czego innego drugim. Przeciwnie, mówi wszystkim to samo. Zgodnie z panującym systemem jakiejś społeczności czy też wbrew niemu głosi zawsze jeden i ten sam nakaz, że każdy powinien być ludzki wobec drugiego człowieka, że ma miłować".
W kontekście tych słów udział katolików świeckich w życiu publicznym i politycznym staje się obowiązkiem. Jednak potrzebni są politycy będący autentycznymi chrześcijanami. Tacy, którzy starają się odnaleźć mądrość polityczną, "wyzbywając się utopijnych roszczeń i redukcjonizmu ideologicznego".
Według papieża Franciszka "zawsze konieczne jest osiągnięcie konsensusu między różnymi podmiotami społecznymi, które mogą wnieść różne perspektywy, rozwiązania i alternatywy". Oznacza to, że w życiu moralnym bezkompromisowość, ale w życiu społeczno-politycznym kompromis, jest jedyną moralnością. Dzięki takiej mądrości polityk chrześcijański stanie się wiarygodnym wzorcem w środowisku polityki i administracji państwowej.
Jak? Domagając się "podjęcia stanowczych decyzji politycznych sprzyjających rodzinie, młodym, ludziom starszym i zepchniętym na margines".