Biecz to muzyczna stolica nie tylko Małopolski. Wieczorem pierwszy koncert Kromer Festival Biecz

Lech Klimek

29 lipca 2021, 14:13

Poprzednie edycje festiwalu były wielkim artystycznym przeżyciem

Zobacz galerię (6 zdjęć)

Biecz to prawdziwa stolica muzyki. Kolegiata pod wezwaniem Bożego Ciała stanie się pierwszą festiwalową sceną i to właśnie tu, zgodnie z tradycją zainaugurowano siódmą odsłonę Kromer Festival Biecz. Wspólny koncert orkiestry instrumentów historycznych Arte dei Suonatori i wykonującej muzykę nową Spółdzielni Muzycznej będzie pokazem prawdziwej wspólnoty, w której, w obliczu trudnych warunków spowodowanych pandemią, istotą przetrwania staje się solidarność wykraczająca poza granice własnego środowiska. W czasie koncertu wybrzmi też specjalnie dla Kromer Festival Biecz przygotowana przez Katarzynę Głowicką kompozycja pod znamiennym tytułem Quiet Time, czyli spokojny czas.

FLESZ - Jaka muzyka jest najlepsza dla zdrowia? Tego się nie spodziewałeś!

To właśnie wspólnota stała się motywem przewodnim tegorocznej edycji bieckiego festiwalu

- Słowo to jest aktualne niezależnie od czasów, niezależnie od szerokości geograficznej - mówi Paweł Szczepanik, dyrektor artystyczny festiwalu. - W czasach niepewności, zapaści w kulturze, izolacji wspólnota staje się pojęciem szczególnie doniosłym. Na podstawowym poziomie rozumiana jako przejaw solidarności, wzajemnego wsparcia czy wprost, zwłaszcza w odniesieniu do święta, jakim jest festiwalowy czas, bycia razem - podkreśla.

Dzisiaj organizatorzy ponownie zapraszają do bieckiej kolegiaty. O godzinie 19,30 nastąpi oficjalna inauguracja festiwalu. Wieczorny koncert to powtórny występ kontratenora Filippo Mineccii i orkiestry Arte dei Suonatori. Po zaprezentowanym w ubiegłym roku, przedpremierowym, acz dającym ledwie przedsmak arcydzieła, programie quasi-Passione.

- Tym razem artyści przywieźli do Biecza pełny program koncertu zbudowany wokół jednego tekstu – opowiada dyrektor artystyczny. - Mowa tu o słynnej, poetyckiej i niezwykle popularnej w dawnych wiekach Pasji Chrystusowej autorstwa jednego z największych librecistów XVIII-wiecznych, Pietra Metastasia - dodaje.

Sobota to będą dwa koncerty, z których jeden wyjdzie poza średniowieczne mury Biecza. Salą koncertową będzie tu wspaniały, wpisany na listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO kościół pw. św. Michała Archanioła w Binarowej. Tam koncert zacznie się o godzinie 18. Dwie godziny później melomani znów odnajdą się w Bieczu, tym razem w kościele pw. św. Anny. Finałowa, festiwalowa niedziela to też dwa koncerty. O 16 w Binarowej i ostatni koncert w kolegiacie Bożego Ciała rozpocznie się punktualnie o 19. Festiwal zamknie wytęp {oh!} Orkiestry Historycznej oraz sopranistki Doroty Szczepańskiej i Martyny Pastuszki, skrzypaczki jak również kierownika artystycznego tego muzycznego projektu.

- Koncert zamykający w przekorny sposób odnosi się do tytułu całego festiwalu i opowiada o odosobnieniu, tęsknocie, wykluczeniu za pośrednictwem dzieł wokalnych i instrumentalnych Haydna i Neukomma - opowiada Paweł Szczepanik. Clue programu jest kantata, nawiązująca do mitu o Ariadnie pozostawionej w osamotnieniu przez Tezeusza na wyspie Naksos - dodaje.

Koncerty wypełniają popołudnia, ale organizatorzy postarali się, by wypełnić uczestnikom, zwłaszcza tym przyjezdnym, czas od samego rana. Będą wycieczki do ciekawych i atrakcyjnych miejsc na terenie całego powiatu. Festiwalowi goście będą między innymi mogli podążyć śladem obiektów Listy Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO, których na terenie powiatu gorlickiego jest w sumie pięć.