https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bieńczyce. Mieszkańcy bronią budżetu obywatelskiego

Piotr Ogórek
archiwum polskapress
Bieńczyce są pierwszą dzielnicą Krakowa, która zrezygnowała z budżetu obywatelskiego. Taką decyzję podjęła rada dzielnicy. Radni mówili, że taka jest wola ich mieszkańców. Ale nie wszystkich. Część z nich założyła Inicjatywę „Brońmy Budżetu Obywatelskiego Bieńczyc”. Tymczasem przewodniczący dzielnicy Andrzej Buczkowski uważa, że "po to jest podkręcany ten temat, aby ktoś rozbił mi głowę albo wbił nóż".

Do końca stycznia wszystkie dzielnice zgłaszają swój udział w budżecie obywatelskim poprzez podjęcie uchwał, w których określają, jaką sumę przeznaczą na realizację projektów. Po raz pierwszy w czteroletniej historii budżetu w Krakowie jedna dzielnica się z tego wyłamała.

O tym, że tak się może stać, pisaliśmy w „Gazecie Krakowskiej” dwa tygodnie temu. Na ostatniej sesji Rady Dzielnicy XVI, w zeszły czwartek, po prostu nie podjęto żadnej uchwały ws. budżetu obywatelskiego, co oznacza, że Bieńczyce w tym roku nie wezmą w nim udziału. Do tego przewodniczący dzielnicy, Andrzej Buczkowski straszył mieszkańców użyciem plutonu policji. Ci chcieli tylko porozmawiać o budżecie obywatelskim.

W „szesnastce” rządzi PiS, który zdominował radę dzielnicy. Jego przedstawiciele uważają, że budżet obywatelski ma plusy, ale i wiele minusów. A poza tym to radni dzielnicowi wiedzą najlepiej, czego potrzebują mieszkańcy.

Nie zgadzają się z tym wszyscy mieszkańcy Bieńczyc, którzy założyli Inicjatywę „Brońmy Budżetu Obywatelskiego Bieńczyc”. W otwartym liście do władz dzielnicy apelują o rozmowę o BO i jego przywrócenie.

Dyskusja ws. budżetu jest cały czas burzliwa, choć de facto nie powinna być. Teraz przeniosła się do sieci. Przewodniczący Buczkowski straszył plutonem, bo obawiał się "zadymy" ze strony anarchistów, Nowoczesnej czy KOD. Anarchistami była jedna kobieta z Federacji Anarchistycznej, której członkowie są także w Radzie Budżetu Obywatelskiego.

Na Facebooku Andrzej Buczkowski uważa, że miał podstawy do obaw. - Miałem prawo się bać na tej sesji, że będzie zadyma. Teraz boje się o swoje życie i zdrowie. Przecież po to jest podkręcany ten temat, aby ktoś rozbił mi głowę albo wbił nóż - napisał na portalu.

Pełna treść listu:
"My, niżej podpisani, zwracamy się do Pana Andrzej Buczkowskiego, Przewodniczącego Rady i Zarządu Dzielnicy XVI Bieńczyce, a także do Zarządu Rady i wszystkich Radnych Dzielnicy XVI z apelem o przystąpienie w 2017 roku do Budżetu Obywatelskiego.

Budżet Obywatelski jest niezwykle cennym narzędziem partycypacji, którego zadaniem ma być wspieranie działania dzielnic. W żadnym przypadku nie stanowi konkurencji dla kompetencji Rad Dzielnic. Budżet Obywatelski ma być pomocą w lepszej orientacji i poznaniu potrzeb społeczności lokalnych, a prawidłowo i sprawnie realizowany ma te społeczności integrować - nie dzielić. Dla zaangażowanych w niego radnych jest wielokrotnie źródłem wiedzy o swojej dzielnicy, polem otwarcia się na nowe pomysły i obszarem konfrontowania własnych przekonań co do kierunku rozwoju dzielnicy z poglądami większej liczby mieszkańców. Zgłaszane w ramach BO projekty są poddawane pod głosowanie, przechodząc w ten sposób najbardziej doskonały z powstałych systemów weryfikacji.

Budżet Obywatelski jest procesem i jak każdy proces wymaga nieustannej pracy nad jego funkcjonowaniem. Niewątpliwie są elementy, które wymagają zdecydowanej poprawy.

Nie wszystkie mechanizmy działają właściwie, jednak takie są doświadczenia również innych miast w Polsce, a Kraków nie jest w tym odosobniony. W samym Krakowie są dzielnice, których Radni zrozumieli, że Budżetowi Obywatelskiemu można nadać właściwą formę i rangę jedynie poprzez zaangażowanie się w ten proces. Dlatego podjęli w tym zakresie odpowiednie działania i aktywnie przystąpili do ich skutecznego wdrażania.

Zachęcamy do podążenia tą drogą również Radnych Dzielnicy XVI: do podjęcia pracy na rzecz poprawy działania BO na terenie Bieńczyc, jednocześnie zwracając uwagę, że rezygnacja z udziału w tegorocznej edycji z pewnością nie przyczyni się do rozwiązania problemów, z którymi boryka się nasza dzielnica i jej mieszkańcy a jedynie je pogłębi.

Uważamy, że mieszkańcy Dzielnicy XVI nie tylko zasługują, ale po prostu mają prawo do dostępu do tej formy demokracji lokalnej. Przywoływane wielokrotnie przez Pana Przewodniczącego znikome dotychczas zaangażowanie mieszkańców powinno być refleksją dla Państwa Radnych i motywacją do intensywniejszej pracy nad rozwojem społeczeństwa obywatelskiego. Ludzie potrzebują czasu, by nauczyć się korzystać z takich instrumentów, jak Budżet Obywatelski.

Mieszkańcy, Wasi wyborcy, na pewno docenią podjęte przez Państwa w tym celu działania".

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z Kalinowego
8 mieszkańców 'Bieńczyc" broni "BO", takie są fakty, pozostali uczestnicy ze spotkania robią sobie rozpoznawalność, przyda się przed kolejnymi wyborami samorządowymi, które w dzielnicy XVI już się zaczęły. Wiele autorytetów establishmentu narzeka na media społecznościowe, oskarżając je m.in. o manipulacje, a co robi "GK" dając taki tytuł artykułu ? W dzielnicy mieszka ponad 40 tys. mieszkańców !!
R
Romek
fragment z oświadczenia Przewodniczącego Rady {...] Na sali było około 20 gości. W czasie dyskusji okazało się, że osób, które przedstawiły się, że są mieszkańcami Bieńczyc było 4, pozostałe osoby to członkowie Federacji Anarchistycznej, członkowie Rady Budżetu Obywatelskiego oraz mieszkańcy innych dzielnic Krakowa.Był też radny z Dzielnicy VII Zwierzyniec. Na dzień przed sesją na większości bieńczyckich osiedli na drzwiach wejściowych do klatek zostały rozklejone obwieszczenia zachęcające do przyjścia na sesję. Zaproszenie na sesję było też od kilku dni na facebooku. Pomimo tego wg listy obecności na obradach było tylko 8 osób, które wpisały się jako mieszkańcy Bieńczyc, tj. Dzielnicy, która liczy około 44 000 osób. Liczba obecnych może świadczyć o tym, iż mieszkańców nie interesuje BO z uwagi na wiele wad regulaminu BO, o których wielokrotnie pisałem i mówiłem.
T
Taol
Żenada, tak nie liczyć się ze zdaniem mieszkańców i jeszcze teraz jątrzyć...
a
antoni
Nie jestem lekarzem, ale Pan Przewodniczący cierpi chyba na jakąś paranoję. Jeśli sprawowanie funkcji szkodzi jego psychice, to może powinien zastanowić się nad zmianą formy swojej aktywności?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska