Przykład Łodzi pokazuje, że tak, a przecież i w Krakowie pojedyncze spotkania Wisły z Legią Warszawa lub Lechem Poznań cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Frekwencję (przekraczającą nawet 20 tysięcy widzów) śrubowali jednak przede wszystkim kibice kupujący jednorazowe wejściówki. Karnety, które są źródłem stałego przychodu dla klubu, nabywa przed sezonem znacznie mniej osób. Teraz, na fali entuzjazmu związanego z ratowaniem Wisły przed upadkiem przez Jarosława Królewskiego, Jakuba Błaszczykowskiego i Tomasza Jażdżyńskiego, wynik może być o niebo lepszy.
- Wisła nigdy nie zginie! To hasło przyświeca od kilku tygodni kibicom Wisły, którzy robią wszystko, żeby uratować ukochany klub - napisali organizatorzy akcji sprzedaży karnetów na Facebooku. - Piłkarze spłaceni, klub w końcu funkcjonuje tak jak powinien i rozsądni ludzie przejęli stery, ale sytuacja finansowa klubu wciąż jest zła – do zrobienia został więc ostatni, ale najważniejszy krok: ZAKUP KARNETÓW NA NAJBLIŻSZĄ RUNDĘ. CEL – pobić rekord kibiców RTS Widzew Łódź, czyli sprzedać więcej niż 16 311 karnetów. Niemożliwe? Po ostatnich wydarzeniach w wiślackim słowniku nie ma takiego słowa :)
Aby jednak słowo stało się ciałem, piłkarska spółka z Krakowa musiała odzyskać licencję na grę w ekstraklasie. Nastąpiło to 22 stycznia i tego dnia o godz. 16.57 Wisła ogłosiła, że rozpoczyna sprzedaż karnetów. Można je nabywać w tym miejscu. Ceny zaczynają się od 135 złotych. Liczba wolnych miejsc: 10 994.
Warto też pamiętać, że Wisła wciąż nie zapłaciła miastu za wynajęcie stadionu na ostatni, grudniowy mecz z Lechem Poznań, a muszą się też znaleźć pieniądze na każde następne spotkanie. Pierwszy mecz przy Reymonta po przerwie zimowej odbędzie się w poniedziałek 18 lutego o godz. 18 (ze Śląskiem Wrocław).
Organizatorem akcji bicia rekordu Polski jest Stowarzyszenie Socios Wisła Kraków, organizacja stworzona przez kibiców "Białej Gwiazdy", której celem jest szeroko rozumiane wspieranie działalności i rozwoju klubu.
DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ: