https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bochnia: ojciec zabił syna. Będzie miał trzeci proces

Artur Drożdżak
archiwum Polskapresse
Tarnowski sąd po raz trzeci będzie musiał się zająć sprawą tragicznej śmierci Piotra K., mieszańca Bochni. 28-latek zginął w swoim domu z ręki ojca. Sąd Apelacyjny w Krakowie już po raz drugi uchylił wyrok w tej sprawie i zdecydował o ponownym jej rozpatrzeniu.

Pierwszy wyrok w tej sprawie oskarżonego Ryszarda K. zapadł w styczniu ub.r. Tarnowski Sąd Okręgowy wymierzył mu wtedy za zabójstwo syna surową karę - 10 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo Ryszard K. miał zapłacić 100 tys. zł swojej byłej żonie oraz 200 tys. zł drugiemu synowi. Ten wyrok zakwestionowała obrona mężczyzny, która argumentowała, że 56-latek działał i zabił syna w obronie koniecznej.

Ponowny proces w sprawie zakończył się po myśli Ryszarda K.. Tarnowski sąd przyjął, że faktycznie zabił syna w obronie koniecznej, ale przekroczył jej granice. Dlatego sąd zdecydował o umorzeniu sprawy karnej. Na taki wyrok z kolei nie zgadzała się prokuratura i Sąd Apelacyjny w Krakowie przyznał jej rację, nakazał powtórzenie procesu już po raz trzeci. Termin rozprawy nie jest jeszcze wyznaczony. Ryszard K. odpowiada z wolnej stopy. Wiele miesięcy spędził w areszcie.

Do tragicznego zdarzenia doszło 17 kwietnia 2011 r. w bloku na osiedlu św. Jana w Bochni. Najpierw doszło do rodzinnej sprzeczki, wtedy Ryszard K. wezwał na pomoc policję, a gdy funkcjonariusze odjechali zadał synowi cios nożem. Pozostaje zagadką, czy zrobił to z rozmysłem, czy działał w obronie koniecznej broniąc się przed agresją syna.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
młodszy syn
jak nie znacie sytuacji to proszę się nie wypowiadać dziękuje
E
Ed
Wyglada na to ze synek zaatakowal ojca w zemscie ze zawolal na niego policje a ten bronil sie.Napewno to byl " kochany " synek jak poczeba bylo interwencji policji zeby go uregulowac.
Dzisiaj mamy coraz wiecej wyrodnych dzieci -a dlaczego,sami wyciagnijcie wnioski.
M
Mecenas
Zabił synka, który tatusia traktował młotkiem po głowie. Czy kogoś pogrzało ze chce chłopa skazać na siłę????
a
ada
bardzo niskie wyroki w Polsce dają za zbrodnie
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska