Bogdan Szumański nie chciał powiedzieć, ani co mu dolega, ani kiedy wróci do pracy. Opozycja twierdzi, że to wybieg mający na celu jak najdłuższe zachowanie posady i nie małej pensji. Szumański jako zastępca burmistrza zarabiał ponad 8 tysięcy złotych. Przebywając na zwolnieniu, dostaje niewiele mniej.
Zachowaniem wiceburmistrza zniesmaczony jest radny i wiceprzewodniczący Rady Miasta Maciej Fischer.
- Jeżeli ktoś przez cztery lata zarabiał tak duże pieniądze, to po przegranych wyborach powinien mieć na tyle honoru, aby odejść z klasą. Moim zdaniem takie zachowanie nie jest w porządku wobec mieszkańców - mówi Fischer.
Są i tacy, którzy bronią byłego wiceburmistrza.
- Nie powinniśmy pochopnie osądzać ludzi i zakładać ich złej woli. Być może pan Szumański faktycznie jest chory. Według mnie idealnym rozwiązaniem byłaby weryfikacja zwolnienia lekarskiego wydanego przez lekarza, u którego się leczy - mówi mieszkaniec Bochni Adam Szablowski.
Zobacz także: Bochnia: parking w miejsce pomnika generała? Trwa dyskusja
W poprzedniej kadencji Bogdan Szumański był odpowiedzialny za sprawy kultury i promocji. Po przegranych przez burmistrza Bogdana Kosturkiewicza wyborach mógł się spodziewać odwołania z zajmowanego przez siebie stanowiska. 14 grudnia zachorował, dostarczając do urzędu pierwsze zwolnienie lekarskie.
- Od tamtej pory trafiają one do nas regularnie co dwa tygodnie - mówi Edyta Grobicka-Kuc, sekretarz miasta Bochni.
Nowy burmistrz Stefan Kolawiński kilka tygodni po zaprzysiężeniu powołał swoich zastępców. Stanowisko i gabinet Bogdana Szumańskiego zajęła Małgorzata Szczepara.
- Biorąc pod uwagę doświadczenie poprzedników, z których każdy dobierał sobie nowych współpracowników, nie chciałem eksperymentować - tłumaczy burmistrz Kolawiński.
Gospodarz miasta zastrzega, że nie czuje żadnych osobistych animozji do poprzednich zastępców. Tłumaczy, że zwyczajnie postawił na zaufanych sobie ludzi.
Były zastępca burmistrza nie wie natomiast, kiedy zakończy leczenie. - Powiem szczerze, że chciałbym już wrócić do pracy - mówił nam w poniedziałek.
Tego, jakie ma plany zawodowe na najbliższą przyszłość, nie chciał już jednak zdradzić.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Ukradł wóz strażacki, żeby zobaczyć narzeczoną
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy