https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Boks. Gala w Nowym Sączu. Nasz „Boom Boom” walczył ze Słowakiem

Remigiusz Szurek
archiwum Boom Boom Pławecki Facebook
W trakcie sobotniej Gali Challenger's Boxing Night by GIA 3, która odbyła się na hali MOSiR w Nowym Sączu, reprezentant miasta nad Dunajcem 34–letni Łukasz „Boom Boom” Pławecki skrzyżował swe rękawice z 32–letnim Słowakiem Radoslavem Estocinem.

Mistrz Świata w kickboxingu postanowił zamienić dyscypliny stawiając na boks. Ma zresztą ambitne plany w tej dyscyplinie, o których wspominał tuż po walce przed kamerami TVP Sport, który transmitował to wydarzenie. Warto wiedzieć, że Pławecki przed pojedynkiem z reprezentantem Słowacji zaliczył trzy pięściarskie zwycięstwa.

Pojedynek zaplanowany na sześć rund mógł się podobać. Sporo było ataków i celnych uderzeń z obydwu stron. Walka była dość wyrównana. Słowak postawił Polakowi trudne warunki i przez długi czas nie było wiadomo kto zwycięży. Spore emocje wzbudził też sędziowski werdykt. Ostatecznie sędziowie wskazali na remis. Stojącemu w ringu z jednym pucharem prezydentowi Nowego Sącza Ludomirowi Handzlowi szybko podstawiono jednak drugą, identyczną statuetkę.

– Bardzo wszystkim dziękuję, jesteście wspaniali. Końcówkę walczyłem już siłą ducha aczkolwiek myślałem, że wygrałem tę walkę – przyznał na gorąco „Boom Boom”. Po chwili nasz pięściarz zapytał publiczności: a Wy jak myślicie kto wygrał? Na hali rozległy się brawa.

Następnie Łukasz Pławecki odpowiadał na pytania dziennikarza.

– Staram się cały czas rozwijać. Mam nadzieję, że dojdzie do rewanżu, może za rok w Nowym Sączu? Mierzę wysoko. Cały czas jestem zaskoczony tym remisem, przegrałem może czwartą czy piątą rundę, końcówka faktycznie była ciężka, ale… nie spodziewałem się takiego werdyktu – zakończył.

Sądeczanin walczył w co–main evencie (ostatnia walka przed pojedynkiem wieczoru). Przypomnijmy, że Łukasz Pławecki jest zawodowym Mistrzem Świata w kickboxingu. Wywalczył piętnaście pasów mistrzowskich. Przez osiemnaście lat kariery stoczył blisko 200 walk.

W walce wieczoru (main event) Krzysztof „Diablo” Włodarczyk rywalizował z Argentyńczykiem z Buenos Aires, Maximiliano Jorge Gomezem. Walka zakończyła się po czterech rundach (pojedynek zakontraktowano na osiem rund) na korzyść Polaka, przez TKO. Było to 60. zawodowe zwycięstwo Włodarczyka.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska