https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bum Bum Bum

Tadeusz Płate
Przechadzałem się bizantyjskimi korytarzami Galerii Krakowskiej, obserwując dziewczynki zjadające skrzydełka KFC. - Lećcie daleko - przeleciało mi przez głowę i schowało się w podłodze jak ruchomy schód.

Zjechałem na dół, licząc na dodatkowe atrakcje, jak np. wystawa ekwipunku kosmonautów albo motocykli Harley Davidson. Bo to jedyna handlowa galeria w Krakowie, w której się coś od czasu
do czasu wystawia, a nie tylko sprzedaje. Minąwszy najbardziej chamski i niekompetentny w Krakowie punkt Telekomunikacji, dotarłem do trzech samochodów ustawionych tyłem obok "Saturna". Wystawa!

Była honda civic i dwa inne auta. Miały otwarte bagażniki, wypełnione dudniącymi głośnikami. Było tam też mnóstwo monitorów i lampek świecących do taktu. Po co komu telewizor, jeśli jedynym sposobem, by go oglądać, jest zatrzymanie auta, czyli pozbawienie go podstawowej funkcji?

Otóż telewizory i kilowatowe basowe tuby służą wyłącznie wyprowadzaniu mnie z równowagi, gdy zażywam wieczornej przejażdżki cichymi ulicami Krakowa - o 2 nad ranem uwolnionymi od największej wady: innych aut. Wtedy z mroku wyłaniają się ople astry z podoklejanymi spojlerami i emitują naprzemienne łupanie i buczenie, wywołujące ból głowy.

Czy tylko u mnie? I czy ja - tuningowe półgłówki - każę wam słuchać Schuberta? Ekolodzy, zamiast pozbawiać nas reklamówek, powinni zająć się zanieczyszczeniami akustycznymi i poddać je natychmiastowemu recyklingowi.
Takiemu nieodwracalnemu.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska