Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cały ten zgiełk. W MNK epoka, która trwała mniej niż 20 lat

Liliana Sonik
Muzeum Narodowe pokazuje "Nowy początek. Modernizm w II RP". Nie jest to wystawa budowana wokół kryterium estetycznego, choć wszystko, co zobaczymy posiada walor estetyczny. Meble, płótna, grafiki, rzeźby, kilimy mogą szalenie się podobać ale podobać się nie muszą. Bo chodzi o coś innego – to wystawa ilustrująca erupcję kreatywności, jakiej doznaliśmy w dwudziestoleciu międzywojennym.

Oczywiście zobaczymy w MNK płótna znakomitych malarzy, choć w skromnych proporcjach; tylko Stryjeńskiej mamy kilka prac. Jest sprowadzony z Muzeum Śląskiego świetny autoportret Witkacego, są Strzemiński, Stern, Cybis, Zak, Makowski i wielu innych. Jest też rzeźba: Kobro, Dunikowski i inni. Malarstwo i rzeźba budują obraz epoki - bo jednak kusi aby krótkie 20 lat międzywojnia nazwać epoką. Gdy Polska wybuchła niepodległością, artyści poczuli się nareszcie zwolnieni z obowiązków patriotycznych. Antoni Słonimski deklaruje, że zrzuca „z ramion płaszcz Konrada. A Jan Lechoń w ‘Herostratesie’ tęskni do normalności:

„Czy­li to bę­dzie w So­fii, czy też w Wa­szyng­to­nie.
Od egip­skich pi­ra­mid do śnie­gów To­bol­ska
Na ty­sią­cz­ne się wior­sty roz­sia­dła nam Pol­ska,
Pa­pu­ga wszyst­kich lu­dów - w cier­nio­wej ko­ro­nie. […]

Jeżeli gdzieś na Starym pokaże się Mieście
I utkwi w was Kiliński swe oczy zielone,
Zabijcie go! – A trupa zawleczcie na stronę
I tylko wieść mi o tym radosną przynieście.
 
Ja nie chcę nic innego, niech jeno mi płacze
Jesiennych wiatrów gędźba w półnagich badylach;
A latem niech się słońce przegląda w motylach,
A wiosną – niechaj wiosnę, nie Polskę zobaczę.
 
Bo w nocy spać nie mogę i we dnie się trudzę
Myślami, co mi w serce wrastają zwątpieniem,
I chciałbym raz zobaczyć, gdy przeszłość wyżeniem,
Czy wszystko w pył rozkruszę, czy... Polskę obudzę.”

Wydawało się, że wreszcie wiosną można zobaczyć wiosnę, że nastała normalność. Wystawa opowiada o tworzeniu normalności w czasach wielkich debat i napięć. Pełne ‘wyzwolenie od Polski’ okazuje się oczywiście niemożliwe, bo Polska ludzi dopada na różne sposoby.

Krytyce źle urządzonego świata towarzyszą frenetyczne próby budowy rzeczywistości sprawiedliwszej i racjonalnej. Powstają wspaniałe meble, które wyglądają jak gdyby w swych najlepszych latach wymyślił je Philippe Starck, zastawy stołowe, szkło artystyczne i szkło domowe, słynny serwis kawowy z Ćmielowa, imponujące projekty architektoniczne, a nawet przepiękny, emaliowany, ze skórzanymi siodełkami ‘jak nowy’, motocykl Sokół.

Są też plakaty z emblematycznym „Polskim Fiatem” Wojciecha Kossaka z roku 1934. Dlaczego emblematyczny? Bo ukazuje radosny wyścig prowadzonego przez młodą damę nowiusieńkiego samochodu z końskim zaprzęgiem góralskim. Tak to miało być: radośnie, razem, w stronę nowoczesności… Piękni zdrowi ludzie mieli nabierać sił w uzdrowiskach, uprawiać sporty i mieszkać w szklanych domach. Euforia zachwytu nową racjonalnością natychmiast znalazła swój drugi biegun w szukaniu stylu narodowego, w zachwycie folklorem, wsią, góralszczyzną i Hucułami.

Pojawiają się też mroczne przeczucia… Zza kurtyny nieposkromionego optymizmu wyglądają napięcia społeczne, degradacja środowiska a przede wszystkim bolszewizm i rodzący się nazizm. Wkrótce artyści, którzy nie zdążyli umrzeć albo wyjechać za granicę, stali się ofiarami hitleryzmu i stalinizmu. Witkacy popełnił samobójstwo 18 września 1939 roku, Dunikowski trafił do Auschwitz, Stern uciekł z obozu zagłady w Bełżcu, a gdy do Krakowa wkroczyli Rosjanie Stryjeńska wyjechała za granicę, gdzie żyła w nędzy, Strzemiński umarł z głodu i biedy odmawiając malowania socrealistycznych propagandówek… Ale gdy podziwiamy sensowność architektury ‘starej’ Nowy Huty pamiętamy, że projektował ją Tadeusz Ptaszycki - architekt ukształtowany w dobie i duchu polskiego modernizmu.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Cały ten zgiełk. W MNK epoka, która trwała mniej niż 20 lat - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska