- Charytatywne musicale to nasza mała tradycja. Wystawiamy je od pięciu lat i z każdym rokiem przekonujemy się, że to świetny sposób na pomaganie innym - mówił podczas premiery Jasiek Mela.
Każdy z dotychczasowych musicali tematyką nawiązywał do popularnych popkultu-
rowych wątków. Po wystawianych w ubiegłych latach westernowym „Dingo” i kryminalnym „hi!Jack” przyszedł czas na „Kasting” czyli pełną humoru i energii muzyczną opowieść o kulisach show-biznesu. Perypetie bohaterów, którzy przyjechali do dużego miasta na tytułowy kasting do telewizyjnego talent show opowiadane są w rytm piosenek ABBY. Maanamu, Beyoncé i Dżemu. Śpiew i graną na żywo muzykę dopełniają żywiołowe popisy taneczne. Całość robi wrażenie tym większe, że wystawiona została przez grupę w większości złożoną z amatorów. - Na co dzień pracujemy w korporacji, zajmujemy się finansami, a spektakle to dla nas szansa zarówno na pomoc innym jak i na realizację artystycznych ambicji - mówi reżyser. - Tegorocznym spektaklem staramy się żartować z zachowań, i motywacji współczesnych celebrytów. Mamy nadzieję, że nie tylko rozbawimy widza, ale też skłonimy go do refleksji.
W tym roku środki ze sprzedaży biletów zostaną przekazane m.in. na pomoc Włodzimierzowi Taflowi, który jako 14-letni chłopiec stracił nogę na skutek złośliwego raka kości. Dziś Tafel jest jedynym na świecie perkusistą grającym z pełną protezą nogi. Jego występ można zobaczyć w jednej ze scen „Kastingu”.
Spektakl zostanie wystawiony jeszcze 13 i 14 stycznia.