Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chełmiec. Już na zawsze zniknęła lipowa alejka

Katarzyna Gajdosz-Krzak
Katarzyna Gajdosz-Krzak
- Smutno patrzeć, jak tyle drzew idzie pod topór - mówią Elżbieta i Rafał Gibasowie z Marcinkowic
- Smutno patrzeć, jak tyle drzew idzie pod topór - mówią Elżbieta i Rafał Gibasowie z Marcinkowic Katarzyna Gajdosz
Wójt gminy Chełmiec kazał wyciąć w pień 119 drzew na komunalnym cmentarzu w Marcinkowicach

Mirosław Sowa co tydzień jest na cmentarzu w Marcinkowi- cach. Jednak w piątek nie mógł uwierzyć w to, co zobaczył, bo okazało się, że wycięto stare lipy i modrzewie. Pozostały tylko pnie zdrowych i pięknych drzew.

- Odkąd pamiętam nikt nie dbał o drzewa na tym cmentarzu, a teraz się je po prostu wycina? To nie jest w porządku - uważa pan Mirosław.

Martwi się, że wraz z drzewami znikną ptaki.

- Na tych lipach i brzozach zawsze było pełno ptaków. Drzewa dawały cień, a teraz słońce będzie niszczyć nagrobki i suszyć przynoszone przez ludzi kwiaty na groby bliskich - mówi.

Ludzie prosili o wycinkę

Elżbieta Gibas z Marcinkowic również nie wyobraża sobie tego miejsca bez drzew. W jej rodzinie panuje zwyczaj, że wraz z pojawieniem się na świecie dziecka, sadzi się drzewo.

- Nie potrafię zrozumieć decyzji o wycince tylu drzew na cmentarzu. To strasznie smutny widok, a tak lubiłam tę lipową aleję - nie kryje żalu pani Elżbieta. Zastanawia się, czy jest szansa na ocalenie ostatnich drzew, które jeszcze nie poszły pod topór.

Okazuje się, że decyzję o usunięciu 119 lip, brzóz i modrzewi na cmentarzu w Marcinkowicach podjął wójt Chełmca Bernard Stawiarski. Przychylił się w ten sposób do próśb samych mieszkańców.

Po zmianie ustawy o ochronie przyrody radni podjęli uchwałę zezwalającą wójtowi na usuwanie drzew na terenach należących do gminy. Do tej pory trzeba było mieć zgodę starostwa powiatowego.

- Sprawa ciągnie się od dziesięciu lat. Starostwo oczekiwało od nas ekspertyz na temat każdego drzewa, a to są ogromne koszty - mówi wójt Bernard Stawiarski.

Katarzyna Bobak, sołtys Marcinkowic, rozumie dlaczego wycinka lip wzbudza mieszane uczucia.

- We mnie również, ale niektórzy mieszkańcy od dawna się tego domagali - mówi sołtyska.

Wyjaśnia, że drzewa miały ogromne korzenie, które rozsadzały nagrobki. Pomniki niszczyłą też spadź z lip, a przy wietrznej pogodzie gałęzie grubości ręki urywały się i zagrażały odwiedzającym groby.

Nie chronią ptasich gniazd

- Skoro sami mieszkańcy apelowali o wycinkę, to wójt podjął słuszną decyzję. Cmentarz bez drzew będzie wyglądał dziwnie, ale tu chodzi o bezpieczeństwo ludzi - mówi Tadeusz Lis, radny z Marcinkowic.

Podobnie uważa Adam Piątkiewicz, właściciel firmy Alp-Lin Bato Małopolska z Wysowej Zdroju, która na zlecenie gminy zajmuje się wycinką na cmentarzu w Marcin- kowicach. Podkreśla, że drzewa były zaniedbane i rosły jak w lesie.

- Gdyby je przycinano pewnie nie stanowiłyby problemu. Niestety na pielęgnację już za późno - twierdzi Piątkiewicz.

Obrońców ptasich gniazd zapewnia, że dysponuje opinią ornitologiczną, która nie wyklucza wycinki, choć trwa właśnie okres lęgowy. Z wykształcenia jest leśnikiem, ale twierdzi, że nie jest mu wcale żal tych 40-letnich lip.

- Bardziej szkoda ludzi, którym one mogły zagrażać. Do wycinki trzeba podchodzić zdroworozsądkowo - mówi Adam Piątkiewicz.

Przyznaje, że po wejściu w życie ustawy, odbierał dwa-trzy telefony tygodniowo w sprawie wycinki drzew, ale, gdy sprawę - jak mówi - rozdmuchały media, ma ich dziennie ponad 40.

Bogumiła Aszklar-Lelito, dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Chełmcu uspokaja mieszkańców Marcinkowic, że cmentarz nie pozostanie bez zieleni. Będą krzewy, a nie drzewa.

Ścięte lipy i modrzewie gmina zamierza sprzedać, by choć w części odzyskać pieniądze, jakie trzeba było zapłacić za wycinkę. Jej koszt to 33 tys. złotych.

- Jeżeli ktoś jest zainteresowany gałęziami na opał odstąpimy je za uprzątnięcie terenu - informuje wójt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska