Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cieniawa: mieszkańcy nie chcą kopalni. Mają dość hałasu

Arkadiusz Arendowski
Ciężki sprzęt znów pracuje w kamieniołomie w Cieniawie
Ciężki sprzęt znów pracuje w kamieniołomie w Cieniawie Arkadiusz Arendowski
Ponowne uruchomienie kamieniołomu w Cieniawie wzburzyło okolicznych mieszkańców. Najbliżsi sąsiedzi narzekają na hałasy i niszczenie terenów rekreacyjnych. Listy protestacyjne trafiły do kilku urzędów.

Czytaj także: Wybory 2011 Nowy Sącz: biskup Skworc w ulotce senatora PiS

- Wybudowaliśmy się dwa lata temu ze względu na ciszę, spokój i ładne widoki. A teraz ciężko wytrzymać - skarży się Justyna Wielgus z Cieniawy, mieszkająca kilkaset metrów od kamieniołomu. -

Musimy okna zamykać, żeby dzieci mogły normalnie odrabiać lekcje i się uczyć. Kopalnia działa na zalesionym stoku przy drodze do wyciągu narciarskiego. Zdaniem protestujących, tereny te były dotąd idealne na rekreację. Dolina pod Nowym Sączem wabiła ludzi, którzy chcieli odpocząć od miejskiego zgiełku.

W piśmie do Urzędu Gminy Grybów mieszkańcy podnoszą też kwestię bezpieczeństwa. - "(…) Transport ok. czterdziestotonowymi samochodami tłucznia i kamienia uniemożliwia nam korzystanie z drogi gminnej" - czytamy. - "Ruch potężnymi samochodami po wąskiej drodze, na której nie ma możliwości bezpiecznego wyminięcia się z tymi autami, drodze bez poboczy i chodników dla pieszych, zagraża naszemu bezpieczeństwu (…)".

Nie wszyscy we wsi popierają protest. W kamieniołomie znalazło pracę kilku bezrobotnych. - Od lat szukałem stałego zatrudnienia i teraz w końcu się udało - mówi jeden z pracowników. - Więcej z zakładu korzyści, niż szkód, trzeba to docenić - dodaje.

Urząd Gminy Grybów wyklucza zamknięcie kamieniołomu. - Kopalnia powstała zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Jego projekt był do wglądu mieszkańców. Nikt go nie oprotestował - mówi Andrzej Poręba, wicewójt Grybowa. I przypomina, że kamieniołom istniał już wcześniej w tym samym miejscu. - Nie jest to teren chronionego krajobrazu - dodaje.

W starostwie w Nowym Sączu przyznają, że nie mogli cofnąć raz wystawionej koncesji. - Nowy właściciel terenu, firma Machnik z Mochnaczki Wyżnej, spełniła wszystkie warunki, musieliśmy przenieść na nią koncesję - wyjaśnia Jan Opiło, dyrektor wydziału ochrony środowiska, rolnictwa i leśnictwa w nowosądeckim starostwie. Pogłoskami o wycince drzew zaniepokoiło się Nadleśnictwo Nawojowa, któremu podlega Cieniawa. - Nie opiniowaliśmy żadnej zgody na wylesienie w tamtym terenie, natychmiast wysłałem tam leśniczego, żeby sprawdził granice działek - informuje Zbigniew Gryzło, nadleśniczy Nawojowej.

Właściciel kamieniołomu uważa protest za bezpodstawny. - (...) jeśli jest prowadzona wycinka drzew, to za pozwoleniem i odpłatnością, wydobycie jest na potrzeby własne, nie na handel, więc auta przejeżdżają sporadycznie, a sam kamieniołom jest w lesie, tam domów nie ma" - napisała do nas w mailu Danuta Machnik.- "A drogę właśnie poszerzamy i łatamy, więc raczej będzie lepiej ludziom niż gorzej (…)"

Prawybory. Kto powinien zostać posłem? Głosuj: Małopolska Zachodnia okręg 12, Kraków okręg 13, Podhale Nowy Sącz okręg 14, Tarnów okręg 15.

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska