Bramki padały seriami, dwie w odstępie minuty i sekundy, kolejne dwie dzieliła 1,27 min. Jednak skuteczność gospodarzy pozostawiała wiele do życzenia.
W bramce miejscowych stanął rezerwowy zwykle Robert Kowalówka w miejsce Michaela Łuby. Krakowianie w 9 min mogli objąć prowadzenie, ale Damian Kapica trafił w słupek. Niebawem strzelił jednak precyzyjnie pod poprzeczkę i „Pasy” wygrywały. Po upływie 61 sekund „poprawił” Stepan Csamango. Przewaga gospodarzy była bardzo wyraźna, kolejne gole padły po strzałach z bliska. W 30 min doszło do nieprzyjemnego incydentu. Adam Domogała rzucił na bandę Macieja Rybaka, a że uczynił to w sposób nieprzepisowy - otrzymał karę meczu.
Zawodnik Polonii ucierpiał i został zniesiony z lodowiska na noszach. Miejscowi w końcówce II tercji dwukrotnie grali w przewadze, ale nie potrafili tego wykorzystać. Za to w ostatniej odsłonie dwukrotnie rozmontowali defensywę przyjezdnych i wygrali w przekonujący sposób.
Kibice Comarch Cracovii oklaskiwali zwycięstwo hokeistów [ZDJĘCIA]
Comarch Cracovia – Węglokoks Kraj Polonia Bytom 6:0 (2:0, 2:0, 2:0)
Bramki: 1:0 Kapica 12, 2:0 Csamango (Vachovec, Bepierszcz) 13, 3:0 Vachovec (Bepierszcz) 25, 4:0 Bryniczka (Svec, Kruczek) 26, 5:0 Csamango (Bepierszcz, Kamiński) 48, 6:0 Bepierszcz (Rompkowski, Csamango) 57.
Cracovia: Kowalówka – Kruczek, Drzewiecki, Turtianen, Domogała, Kapica – Rompkowski, Noworyta, Bepierszcz, Vachovec, Csamango – Kamieniew, Musioł, Kamiński, Zygmunt, Brynkus – Sordon, Gajor, Svec, Bryniczka, Kisielewski.
Sędziował: Paweł Breske (Jastrzębie-Zdrój). Kary: 29 (w tym 25 dla Domogały) – 6 min. Widzów: 400.
DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ: