Błędy Cracovii, skuteczność Unii
Po początkowym badaniu sił i lekkiej przewadze gospodarzy, goście ruszyli z kontratakiem. Skinnars w sytuacji sam na sam z bramkarzem zachował się wzorcowo i ulokował krążek pod poprzeczką. Kilka razy zakotłowało się pod bramką Saundersa, ale golkiper gości nie musiał bronić groźnych strzałów, dopiero interweniował w 10 min po strzale Jezka. Po chwili Miszczenko strzałem po lodzie trafił w słupek. Goście nastawili się na kontrataki i byli skuteczni – Themar znalazł sposób na Zabolotnego po podaniu zza bramki. Krakowianie zbyt koronkowo chcieli rozgrywać akcje, a goście stosowali prostsze środki. Ale Cracovii udało się wreszcie wepchnąć „gumę” do siatki za sprawą Popiticza. Goście natychmiast odpowiedzieli i krążek wturlał się do bramki po strzale Da Costy.
Kowalówka przypomniał się publiczności w Krakowie
W pierwszej tercji obyło się bez kar. Na początku drugiej na ławkę odesłany został Kapica i gdy „Pasy” grały w osłabieniu, na bramkę gości popędził Nemec, ale Saunders obronił jego strzał. W 24 min sam na sam jechał Da Costa, ale zgubił krążek. W 26 min bliski szczęścia był Ismagiłow, ale ostatecznie został zablokowany. Gospodarze atakowali zaciekle i po chwili próbował Miszczenko – Saunders obronił jego strzał. W rewanżu Zabolotny obronił uderzenie Skinnarsa w sytuacji dwóch na jednego. Ale w następnej akcji był już bezradny, gdy pokonał go Kowalówka, były zawodnik Cracovii (gospodarze grali wtedy w przewadze).
Bramkowe przewagi "Pasów"
Po chwili „Pasy” grały 5 na 3 i wtedy krążek do bramki wepchnął Gosztyła. Ale to nie był koniec wykorzystywania przewagi. Gdy gospodarze mieli o jednego zawodnika więcej ładnym strzałem w „okienko” popisał się Gula i było już tylko 3:4. Minęły 44 sekundy od poprzedniego gola. „Pasy” wyraźnie odżyły, kapitalnie strzelał Nemec, ale krążek minimalnie minął bramkę. W końcówce „Pasy” grały 4 na 5 Shirley popędził na bramkę, ale jego strzał obronił golkiper. Zawodnik Cracovii był jednak zahaczany i sędzia nakazał rzut karny. Shirley przegrał jednak pojedynek z golkiperem. W ostatniej minucie tej tercji goście zdobyli gola w przewadze.
"Kiler" Da Costa
Gol Jezka zdobyty w przewadze zapowiadał jeszcze emocje. Gospodarze znów rzucili się do ataku. I grali w 5 na 3 przez 41 s. A gdy mieli jednego zawodnika więcej na lodzie w 52 min Kapica trafił w spojenie! Saunders dwoił się i troił w bramce. Trener Rohaczek wziął czas na 2 min przed końcem i zdjął bramkarza, miejscowi grali więc 6 na 5. Unia była zamknięta we własnej tercji, ale wybijając krążek trafił do pustej bramki i emocje się skończyły.
Comarch Cracovia – Re-Plast Unia Oświęcim 4:6 (1:3, 2:2, 1:1)
Bramki: 0:1 Skinnars 5, 0:2 Themar (Da Costa, Carlsson) 14, 1:2 Popiticz (Jezek, Jacenko) 18, 1:3 Da Costa (Bezuska, Carlsson) 19, 1:4 Kowalówka 29, 2:4 Gosztyła (Kapica, Miszczenko) 30, 3:4 Gula (Kapica) 30, 3:5 Trandin (S. Kowalówka, Oriechin) 40, 4:5 Jezek (Kapica, Nemec) 47, 4:6 Da Costa (60
Cracovia: Zabolotny – Gula, Gosztyła, Miszczenko, Nemec, Kapica – Dudas, Muller, Ismagiłow, Bodrow, Woroszyło – Jezek, Kinnunen, Augustyniak, Jacenko, Popiticz – Kamiński, Jaracz, Brynkus, Shirley, Csamango.
Unia: Saunders – M. Noworyta, Skinnars, Themar, Carlsson, Da Costa – Kot, Bezuska, Oriechin, Dziubiński, Wanat – P. Noworyta, Paszek, Prusak, Trandin Kowalówka oraz Jerasow.
Sędziowali: P. Breske, T. Radzik. Kary: 6 – 12 min. Widzów: 1000.
- Skocznia mamucia w Szczawnicy?! Niezwykły projekt studenta Politechniki Krakowskiej
- Lewy, Buksa i Świderski trafia bez fuksa! Memy o meczu Polski z Albanią
- Memy po meczu Polski z San Marino. "Rycz Fabian, rycz"
- Ostatnia droga byłego bramkarza m.in. Cracovii Jacka Felscha
- Piękna i piłkarz. Co to był za ślub!
- Piękna żona byłego piłkarza Cracovii. Znana bardziej od niego [ZDJĘCIA]
