Już bez trenera Kordiana Wójsa na ławce zagrała Cracovia ten mecz. Szkoleniowiec, który doprowadził „Pasy” do wicemistrzostwa Polski dwa sezony temu i 5. lokaty w ostatnich rozgrywkach nie zyskał akceptacji władz, bo „Pasy” w tym sezonie spisują się słabo. Jego miejsce zajął trener Andrzej Moskal.
- Skąd ta zmiana? A jak pan myśli? - zapytał profesor Janusz Filipiak, pytany o ruchy kadrowe na ławce trenerskiej. - Nie było wyników. Kto będzie następcą? Pracujemy nad tym.
Moskal jest trenerem tymczasowym.
- Co można było zrobić z drużyną przez kilka dni? – rozkładał ręce szkoleniowiec.
Jego drużynie przyszło grać z wiceliderem, który w dodatku szybko ustawił sobie mecz. Po nieporozumieniu w szeregach obronnych gospodarzy i błędzie Mateusza Pieńczaka już w 3 min Szymon Włodarczyk znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i strzałem poz ziemi zdobył bramkę. Gospodarze szybko mogli zainkasować drugi cios, bo w 8 min na bramkę Jakuba Grzywaczewskiego szarżował Hubert Derlatka, ale bramkarz uprzedził rywala i wybił piłkę w aut. Po chwili w dobrej sytuacji był Kacper Grzebieluch, ale strzelił za lekko. Niebawem Jakub Myszor zrobił to samo. „Pasy” toczyły wyrównany mecz z Legią, ale nie przekładało się to na kolejne sytuacje. Dopiero w doliczonym czasie gry przed szansą stanął Grzebieluch, ale wywalczył tylko rzut rożny.
Znamy skład Cracovii na mecz z Legią Warszawa
Po przerwie warszawianie kontrolowali grę. Dobrze spisywał się Grzywaczewski, który w porę reagował przy dośrodkowaniach, raz pięknie obronił strzał rywali, wybijając piłkę na róg. „Pasy” właściwie nie zagrażały bramce gości.
Dopiero w 85 min atakował bramkę Kamil Kwiatkowski, ograł golkipera, ale jego strzał wybili sprzed bramki obrońcy. Krakowianie na tle mocnego rywala nie wypadli źle, ale punkty pojechały do Warszawy.
- Bramka padła po naszym błędzie, ale starliśmy się ją odrobić – komentował szkoleniowiec Cracovii. - w drugiej połowie myślę, że byliśmy równorzędnym rywalem dla Legii, był zalążek gry, sytuacje, a to jest najważniejsze. Jest potencjał w tych chłopakach i to duży. Kwestia czasu, cierpliwości, by został uwolniony.
Cracovia – Legia Warszawa 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Włodarczyk 3.
Cracovia: Grzywaczewski – Smoleń, Góralczyk, Pieńczak, Bończyk – Mróz (82 Kwiatkowski), Kafel, Stachoń (46 Ziemnik), Myszor, Nowicki (73 Kłąb)– Grzebieluch.
Legia: Kobylak – Derlatka, Macenko, Rytelewski, Kwiatkowski – Pietrzak (80 Czajkowski), Gościniarek, Munik (46 Krasicki-Mockałło), Staniszewski – Grabowski Włodarczyk (75 Grzejda).
Sędziował: Szymon Łężny (Kluczbork). Żółte kartki: Stachoń – Krasicki-Mockałło. Widzów: 400.
Kibice Cracovii oglądali zmagania juniorów z Legią Warszawa
Połączyła ich Cracovia i Legia. Piłkarze i trenerzy, co teraz robią?
- Przypominamy wybrane chwile Pawła Brożka w Wiśle Kraków ZDJĘCIA
- Hutnik Kraków. Remont rozpoczęty. Na razie demolka [ZDJĘCIA]
- Piotr Obidziński: Nie wyciągamy ręki po miejskie pieniądze!
- Pamiętne chwile Carlitosa w Wiśle Kraków [ZDJĘCIA]
- Kibice Cracovii pomogli swojemu klubowi [ZDJĘCIA]
- Kto doszedł, a kto odszedł z Cracovii w letnim okienku?
