Te rozgrywki też zaczął jako gracz pierwszego wyboru – od dwóch spotkań w eliminacjach Ligi Europy i meczu drugiej kolejki z ŁKS-em. Potem został ostawiony na pozycję numer 4 wśród środkowych obrońców. Na skutek kontuzji Niko Datkovicia i Ołeksija Dytiatjewa powrócił do łask i w ostatnich czterech spotkaniach był już podstawowym graczem. Trener Michał Probierz stwierdził, że nie będzie zmieniał pary stoperów i teraz to Ukrainiec będzie musiał poczekać na swoją szansę.
- Cały czas myślę o tym, że jest u nas w zespole rywalizacja – twierdzi defensor. - Trener wypowiedział się odnośnie ostatniego spotkania. Wiadomo, że każdy chce grać, ci którzy są w wyjściowej jedenastce nie chcą z niej wypaść, inni chcą do niej wejść. Rywalizujemy i to jest normalne.
Wszyscy trenerzy Cracovii w erze Comarchu. Zdjęcia
Wszyscy trenerzy Cracovii w erze Comarchu. Zdjęcia
Akcje Helika z pewnością rosną, bo jest on rozliczany przede wszystkim z tego, by zespół nie tracił bramek. Obrona „Pasów” dobrze funkcjonuje, nie straciła gola w trzech ostatnich meczach.
- Jak to jest oceniane, to trzeba pytać przede wszystkim trenera – mówi zawodnik. - A co do tego zero z tyłu, to wiadomo, że pracuje na to cały zespół, zawsze będę to podkreślał. Z ostatniego meczu nie jesteśmy zadowoleni, chcieliśmy bowiem wygrać. Jak się nie potrafi zwyciężyć, to trzeba zremisować i to uczyniliśmy. Szanujemy ten punkt. Jednak jest niedosyt, bo zabrakło tej strzelonej bramki. A do tej pory w tym sezonie w każdym meczu strzelaliśmy choć jednego gola.
„Pasy” są na 4. miejscu w klasyfikacji, mocno usadowiły się w ścisłej czołówce.
- Teraz nie można patrzeć na to, na którym miejscu w tabeli się jest tylko trzeba zbierać punkty – mówi piłkarz.
Porównując Cracovię tę obecną i tę sprzed roku, to widać wyraźny skok jeśli chodzi o strzelane bramki - „Pasy” zdobywają dwa razy więcej goli, z kolei jeśli chodzi o stracone bramki, to mają ich niewiele mniej niż rok temu (14 wobec 18).
- Cały czas staramy się rozwijać jako zespół i fajnie, że kroczek po kroczku idziemy do przodu, postaramy się nie zejść z tej drogi, by jeszcze poprawić wyniki – zapewnia Helik.
Oceniamy piłkarzy Cracovii za mecz z Wisłą Płock
Obrońca wciąż szuka strzelonej bramki w tym sezonie. Najlepszy pod tym względem miał sezon 2017/18 w którym to strzelił osiem bramek. Ubiegłe rozgrywki zakończył bez trafienia.
- Każdy jak wychodzi na boisko to szuka bramki – mówi z przekonaniem Helik. - Nie napinam się na to jakoś szczególnie, jestem obrońcą. Wiadomo, każdy chce strzelać. Na razie w tym sezonie nie było mi to dane, ale mam nadzieję, że to się zmieni.
Cracovia gra na dwóch frontach – oprócz walki o najwyższe cele w lidze „Pasy” interesuje też wynik w Pucharze Polski.
- Mamy bardzo ważny mecz z Rakowem – mówi Helik. - Gramy o najwyższe cele w lidze i pucharze. W PP nie ma celów pośrednich, tylko zwycięzca coś ma. Co to za różnica, czy odpadniesz w półfinale czy ćwierćfinale? Nic z tego nie ma. Musimy eliminować kolejnych rywali.
Helik pamięta jeszcze czasy, gdy grało się dwumecze, a teraz o awansie do kolejnej rundy decyduje jeden mecz.
- Nie zaprzątam sobie tym głowy, wychodzę na boisko, by wygrać, nie kalkulować.
Piękna epoka Rudolfa Rohaczka w Comarch Cracovii. Znamienna rocznica
- Ekstraklasa 2021/22 na Facebooku. Ilu fanów mają Cracovia i Wisła? A ilu Bruk-Bet?
- Aleksander Buksa z Wisły na razie nigdzie się nie wybiera
- „Co za akcja!” z piłkarzem Wisły Kraków Pawłem Brożkiem [WIDEO]
- Tak bawili się kibice na meczu Cracovia - Pogoń [ZDJĘCIA]
- Sportowiec Małopolski 2019. Głosowanie zakończone!
- Deniss Rakels i jego tatuaże [ZDJĘCIA]
