Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia w Łodzi gra o wszystko

Jacek Żukowski
Tomasz Kafarski
Tomasz Kafarski Andrzej Banaś
Być może najważniejszy mecz dla Cracovii w tym sezonie rozegrają "Pasy" w piątek w Łodzi z ŁKS-em o godz. 18. Spotkają się dwa najsłabsze zespoły ekstraklasy, mające tę samą liczbę punktów - 16. Przegrany znajdzie się w dramatycznym położeniu. Zwłaszcza jeśli będzie nim Cracovia, która będzie miała gorszy bilans bezpośrednich meczów od łodzian (0:1 było w Krakowie).

Zobacz także: Wszyscy trenerzy ery Filipiaka [ZDJĘCIA]

"Pasy" jadą na ten mecz z nowym szkoleniowcem Tomaszem Kafarskim, który zdążył przeprowadzić z zespołem zaledwie trzy treningi. - Mam dobre wrażenia po pierwszych zajęciach, brakowało mi tego normalnego rytmu pracy - mówi Tomasz Kafarski. - Cieszę się, że mogę tu pracować. Mam nadzieję, że moja koncepcja i zaangażowanie w pracę przyniesie lepszą grę i większą wiarę zawodników w swoje umiejętności.

Treningi u Kafarskiego wyglądają inaczej niż u jego poprzedników. Szkoleniowiec co chwilę wkracza do akcji, pokazując piłkarzom ustawienia taktyczne. - Jest trochę mało czasu, ćwiczyliśmy elementy taktyczne, nieraz musiałem pokazywać chłopakom, jak powinni dany element wykonać, by było dobrze, co należy zdecydowanie zmienić. Było w sumie nieźle, ale ciężko trzymać dyscyplinę taktyczną przez cały mecz. Dlatego będziemy się starać, by wszystko funkcjonowało coraz lepiej.

Ostatnim szkoleniowcem w Cracovii, który działał w podobny sposób, był Wojciech Stawowy. - Mam nadzieję, że Cracovia Kafarskiego będzie grała równie ciekawą dla oka i skuteczną piłkę jak Cracovia Stawowego - mówi szkoleniowiec. Na grę "Pasów" ostatnio nie dało się patrzeć. Wiosna jest wybitnie nieudana - tylko dwa punkty w trzech meczach u siebie mówią wszystko.

- Wiem, że opinia publiczna ocenia ostatni mecz przez pryzmat braku zaangażowania piłkarzy, niepodjęcia wyzwania czy zbyt późnej reakcji, dlatego będę wymagał, by zawodnicy od pierwszej minuty starali się pokazać ŁKS-owi, że przyjechaliśmy po zwycięstwo - mówi trener. - Nie wyobrażam sobie, by piłkarze, którzy dostaną szansę wystąpienia w tym meczu, nie zrobili wszystkiego, co możliwe, by tej szansy nie wykorzystać.

Podczas dzisiejszego spotkania szkoleniowiec nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych Radomskiego i Visnjakovsa, którzy nie trenują z zespołem. Łotysz może pauzować dwa tygodnie. - Zobaczymy, co udało mi się zmienić w trzy dni - mówi trener. - Po postawie zespołu i po wyniku. Czy będzie dużo niespodzianek? Dla mnie nie będą to niespodzianki, bo zagrają ci, których tu widziałem przez te trzy dni. Stylu od razu nie da się poprawić. Promykiem nadziei będzie lepsza gra i jej organizacja. Chciałbym, by za tym poszły i punkty, które są nam bardzo potrzebne. ŁKS ma bardzo dobry zespół w ofensywie, ale mam nadzieję, że nie pozwolimy łodzianom na zbyt wiele.

Transmisja meczu w piątek o godz. 18 w Canal Plus Sport.

Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie

Nowa lista leków refundowanych**[SPRAWDŹ!] **

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska