- Kierowca miał dwa promile, pasażer o pół promila mniej. Samochód został doszczętnie zniszczony. Z trudem można było rozpoznać markę pojazdu - relacjonuje rzecznik prasowy tarnowskiej policji Olga Żabińska.
Do zdarzenia doszło około godz. 5.38. Kierujący golfem wracał z kolegą z imprezy od strony Tarnowa. Pijani byli już blisko domu. Szczęście opuściło ich na chwilę w Woli Rzędzińskiej. Na ostrym zakręcie koło sklepu "abc", 20-latek stracił panowanie nad samochodem. Pojazd przejechał przez chodnik i pokonał ogrodzenie pobliskiej posesji. Rozpędzone auto przejechało jeszcze przez jedno drzewo i zatrzymało się na kolejnym.
Młodzi ludzie jakimś cudem wyszli z kompletnie zniszczonego samochodu jeszcze zanim przyjechały służby. Kierowca został zatrzymany przez policję.
- Pasażera natomiast zabrano do szpitala z podejrzeniem urazu szyjnego odcinka kręgosłupa - dodaje Olga Żabińska.
Policjanci podreślają, że młodzieńcy mieli wyjątkowe szczęście, że nie zginęli. Na szczęście też nikt nie szedł chodnikiem i nie stanął na drodze golfa w tym czasie.
Kierowcy zabrano prawo jazdy. Grozi mu również kara do 4,5 roku więzienia za spowodowanie - w stanie nietrzeźwości - wypadku, w którym ranna została inna osoba. I właśnie od stopnia obrażeń pasażera zależeć będzie teraz wysokość kary dla 20-latka z Jodłówki.
Małopolska kolesi z partyjnego nadania sporo nas kosztuje. Sprawdź, kto zajmuje "ciepłe" posady w regionie!
Trwa konkurs na Miss Lata. Zgłoś swoją kandydaturę!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!