W sobotę 6 lipca 2024 tuż przed godziną 14 małżeństwo jadąc ze swoim dzieckiem do szpitala, zauważyło jadącą przed nimi kię. Tor jazdy poruszającego się przez Pogwizdów samochodu był daleki od prawidłowego.
- Jadący nim mężczyzna nie trzymał się prawej części jezdni – jechał środkiem drogi, a na łukach zjeżdżał na przeciwny pas ruchu, stwarzając niebezpieczeństwo dla siebie oraz dla innych uczestników ruchu - relacjonuje sierż. szt. Daniel Bułatowicz, oficer prasowy policji w Bochni.
Mając podejrzenie, że kierowca poprzedzającego ich pojazdu zasłabł lub jest nietrzeźwy, 33-latka dawała mu sygnały dźwiękowe nawołujące do zatrzymania się. Działania te przyniosły skutek na terenie Bochni.
Kierujący osobową kią zatrzymał się na parkingu przy ulicy Strzeleckiej, a podróżujący za nim mężczyzna, poszedł do osobówki, żeby sprawdzić, czy kierowca potrzebuje pomocy.
- Gdy interweniujący 27-latek otworzył drzwi pojazdu, natychmiast wyczuł od kierowcy woń alkoholu. Wyciągnął więc klucze ze stacyjki, uniemożliwiając mu dalszą jazdę. Kobieta wezwała patrol policji, który po przybyciu na miejsce, sprawdził stan trzeźwości ujętego chwilę wcześniej mężczyzny. 65-latek miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu - dodaje Bułatowicz.
Mieszkaniec Bochni już stracił prawo jazdy. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi mu kara pozbawienia wolności do 3 lat, zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 3 do 15 lat oraz grzywna.
- W Bochni unieważniono przetarg na remont dachu zamku żupnego. Co dalej?
- Dawni ministranci molestowani przez księży chcą odszkodowań
- W Łapczycy i Moszczenicy nie chcą stacji ługowania i rozbudowy oczyszczalni ścieków
- Bochnia planuje budowę bloku, trafią tam lokatorzy z budynków na Plantach
- Nowe atrakcje przy Wiślanej Trasie Rowerowej. To Wam się spodoba!
- Galeria Leśna koło Brzeska, jedyna taka w Polsce. Tworzy ją Janusz Mytkowicz. Wideo
Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ
Bądź na bieżąco i obserwuj
