Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy leci z nami pilot?

Przemek Franczak
archiwum
Ostatnio w Polsce rządzi nie-rząd (nie mylić z nierządem, który może być przyjemny). Nie-rząd charakteryzuje się tym, że rząd teoretycznie jest, ale tak jakby go nie było.

Jest to dla rządzących sytuacja bardzo wygodna, bo można na przykład cichaczem odmrażać zamrożone przed wyborami ceny paliwa (według prognoz jeszcze w listopadzie litr najtańszej benzyny będzie kosztować 5,50 zł), a ludzie nie mają kogo za to zwyzywać. Są oczywiście firmy paliwowe, ale jest to adresat obelg całkowicie bezosobowy.

Ze złości można co najwyżej kopnąć dystrybutor, do czego nie zachęcamy. A rząd jakąś tam gębę ma - jaka ona jest, taka jest, ale jest - i można jej wygarnąć prawdę w oczy. Tyle że teraz się ta gęba schowała i mówi: to nie my, nas nie ma, my ostatnio ratujemy Grecję. Dopowiadam: zapewne spędzając tam wakacje.

Polski nie-rząd to rodzaj władzy rzadko w przyrodzie występujący, a polega na tym, że premier Donald Tusk terminy powołania nowego gabinetu naciąga jak gumę od kupionych w Biedronce bokserek. Może chce doczołgać się do końca prezydencji w Unii Europejskiej ze starym ministerialnym składem i udaje, że skoro wcześniej z takiego zamysłu się publicznie wycofał, to utrzymując nie-rząd, ludu wcale nie oszukuje.

Inna inszość, że w ten makiaweliczny plan Platformy Obywatelskiej wcisnął się też prezydent Bronisław Komorowski, który nie zdążył jeszcze nawet ogłosić, komu powierzy tekę premiera. To oznacza, że w tej chwili mamy nie-rząd, nie-premiera, czyli wszystko na niby. Mało tego, mamy nawet nie-Sejm, bo budynek przy Wiejskiej zmienił się w tej chwili w największe centrum konferencyjne w kraju. To znaczy organizowana jest tam konferencja za konferencją i nic poza tym. Warto zresztą zwrócić uwagę na nowe telewizyjne trendy dominujące w polityce: lider gada do kamer, a za nim karnie stoją druhowie przyboczni.

Najlepiej przyswoił sobie ten schemat tzw. ruch ziobrystów. Zbigniew Ziobro klaruje, a Jacek Kurski i Tadeusz Cymański w tle mu milcząco potakują. Jest to mechanizm pomysłowy i skuteczny - lider może pleść, co mu ślina na język przyniesie, bo i tak wszyscy zwracają uwagę na strojących za nim miny kolegów.

Bez obaw, nie-rząd też sobie tę modę przyswoi, jeno na razie w ogóle wymownie milczy i się nie udziela. Istnienie nie-rządu najmocniej ujawniło się po heroicznym wyczynie kapitana Tadeusza Wrony, który na przekór polskiej naturze i literaturze nie stał się bohaterem tragicznym, tylko takim według najlepszych hollywoodzkich wzorców. Dzielny pilot słusznie znalazł się na ustach całej Polski, ale nie nie-premiera.

To dziwi, bo do tej pory Platforma nie przepuściła żadnej okazji, żeby zbić sondażowy kapitalik. A w tej sytuacji można by przecież śpiewać o prawdziwym cudzie rządów PO, ale najwyraźniej w nie-rządzie nawet PiArowcy mają wolne. No, chyba że uznali, iż partii rządzącej nadal lepiej nie kojarzyć z lotnictwem, nawet jeśli mowa o pięknym happy endzie podniebnego dramatu. Choć z drugiej strony bohater (aż przykro się robiło, gdy go ta medialna wataha próbowała w try miga przerobić na celebrytę, ale to swój chłop, nie dał się!) uratował nie tylko 230 osób, ale też notowania PO. Raz, że z czołówek strącił newsy o nie-rządzeniu, a dwa, to kolejnego rozbitego samolotu naród mógłby wszak nie zdzierżyć.

W każdym razie greps z cudem szybko przejęła inna (wraża?) opcja i pewien redemptorysta ogłosił, że na pokładzie feralnego boeinga 767 przewoził relikwie Jana Pawła II. Resztę szybko dośpiewano (santo subito!), choć ja obstawałbym przy tym, że podczas awaryjnego lądowania kapitan Wrona ściskał w rękach wolant, a nie kosmyk włosów polskiego papieża.

Relikwie o wiele bardziej przydałyby się nie-rządowi, bo bez podwozia - zablokowanego przez rosnący dług publiczny - będziemy musieli szorować brzuchem w kryzysie. A tu na kapitana Wronę liczyć nie możemy. Niestety.

Konkurs fotograficzny "Mamo, tato, zrób mi portret". Weź udział i zgarnij nagrody!

Wybieramy najpiękniejszy rynek w Małopolsce! Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!

Wielka galeria! Zobacz archiwalne zdjęcia strojów Wisły Kraków z ostatnich stu lat!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska