https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dobczyce. Kierowcy, właściwy kierunek jest tylko jeden!

Katarzyna Hołuj
Fot. Katarzyna Hołuj
Policja ostrzega kierowców, którzy po ulicy przed Regionalnym Centrum Oświatowo-Sportowym nadal jeżdżą pod prąd, pomimo że organizację ruchu zmieniono tam już ponad pół roku temu

Ulica nie ma nazwy (łączy ulice Witosa i Szkolną), ale jej lokalizacja czyni z niej drogę wyjątkową, wręcz newralgiczną. Po obydwu jej stronach znajdują się: duże osiedle oraz Regionalne Centrum Oświatowo-Sportowe, w którym działa Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury i Sportu, Miejska Biblioteka Publiczna, Szkoła Muzyczna oraz Szkoła Podstawowa nr 2. Łatwo się domyślić, że ruch w tym miejscu jest bardzo duży, i to zarówno pojazdów, jak i pieszych.

Kiedy we wrześniu minionego roku powstała tu szkoła podstawowa (wcześniej było gimnazjum) ustawiono znaki „Strefa ruchu” i wprowadzono jeden obowiązujący kierunek jazdy: od Witosa w stronę Szkolnej.

I choć minęło kilka miesięcy, policjanci mówią, że nadal nie wszyscy kierowcy o tym pamiętają lub chcą pamiętać. Interweniowali do tej pory wobec około trzydziestu osób. - Kiedy pouczenia nie skutkowały, zaczęliśmy nakładać mandaty - mówi sierż. sztab. Tomasz Kurek, dzielnicowy z Komisariatu Policji w Dobczycach dodając, że był świadkiem sytuacji przyprawiających o drżenie serca. Dlatego policjanci wdrożyli i realizują plan priorytetowy, mający na celu właśnie poprawę bezpieczeństwa w tym miejscu.

Drugi dzielnicowy, mł. asp. Jakub Cuper, w komunikacie do kierowców apeluje o zwracanie uwagi na znaki i przypomina, że niestosowanie się do obowiązujących tam przepisów można zapłacić 500 zł mandatu i otrzymać 5 punktów karnych. Policjanci dodają, że nie chodzi o to, aby ukarać jak największą liczbę osób, ale żeby wreszcie zapanował porządek.

Andrzej Topa, dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Dobczycach mówi, że tak źle nie jest, a na pewno jest lepiej niż było. - Najczęściej to się zdarza kiedy przyjedzie ktoś „obcy” - mówi i dodaje, że w sobotę sam zwrócił uwagę jednemu z takich kierowców.

Mieszkająca przy tej ulicy pani Joanna także mówi o poprawie. - Na początku, zaraz po wprowadzeniu zmian, to był horror. Kiedy wychodziłam z psem na spacer i ktoś jechał pod prąd stawałam i wskazywałam na znaki - mówi i dodaje, że dziś nie zdarza się jej już widywać jeżdżących pod prąd.

Problemem za to są jej zdaniem samochody parkujące tu często i gęsto, podczas kiedy wybudowany za RCOS-em nowy, duży parking świeci pustkami.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Jak się zachować w przypadku kolizji, a jak w czasie wypadku? - rady policjanta

Autor: Joanna Urbaniec, Gazeta Krakowska

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
alfi
wiem ze uzywacie Yanosika i sam tez wrecz naduzywam, nie wiem jak wy ale ja patrze na znaki xd
a
ada
W oczekiwaniu na kolejne umorzenie sprawy zabójstwa Roberta Wójtowicza przez ks. Krzysztofa Litwę.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska