https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Drewniana perła z Orawki zachwyca przez cały rok. Ale to teraz zobaczymy tam opony wielkopostne. Najstarsza ma prawie 350 lat

Małgorzata Mrowiec
Zasłona "Biczowanie Chrystusa"
Zasłona "Biczowanie Chrystusa" Małgorzata Mrowiec
Można je oglądać tylko przez dziewięć dni w roku – i to właśnie teraz. To unikatowe, zabytkowe kurtyny wielkopostne, nazywane też oponami: cztery ogromne obrazy malowane temperą na lnianych płótnach. Aż do Niedzieli Palmowej są wywieszone w XVII-wiecznym drewnianym kościele w Orawce u stóp Babiej Góry, przysłaniają jego ołtarze. Pod tymi zasłonami, w zachwycającym wnętrzu świątyni, gdzie nie ma ani centymetra bez polichromii, 12 kwietnia odbędzie się też "Misterium Pasyjne".

Najstarsza kurtyna wielkopostna z kościoła w małopolskiej Orawce pochodzi z 1676 roku, więc za rok będzie miała okrągłe 350 lat. To „Pieta pod krzyżem”, namalowana na ciemnobrązowym płótnie o wymiarach niespełna 5 na prawie 4 metry. Przedstawia Matkę Boską trzymającą na kolanach ciało Jezusa, którą otaczają czterej aniołowie. Dwaj z nich trzymają narzędzia Męki Pańskiej. Na całej zasłonie jest pokazanych w sumie 13 takich narzędzi, w tym m.in. korona cierniowa, gwoździe, drabina, rękawica, którą uderzano Jezusa w twarz, słup i postronki do biczowania. Na pręgierzu autor umieścił koguta, który zapewne symbolizuje zaparcie się św. Piotra.

W górnej części zasłony widnieją dwa anioły w locie. Obok tego z lewej można dostrzec cyfrę 16, natomiast koło drugiego anioła brakuje dwóch pozostałych cyfr, które kiedyś składały się na wymalowaną w ten sposób datę powstania zasłony (1676). Na tym płótnie obok głowy Matki Boskiej jest też ledwo widoczny cytat z Biblii. Napisów było więcej, ale do dziś zostały tylko ślady po nich.

- Niegdyś takie zasłony wywieszano w kościołach, żeby wiernym, zwłaszcza tym, którzy nie umieli czytać, uświadamiać, że teraz jest Wielki Post, czas na pokutę. Kurtyny miały ciemne tło (u nas mają brązowe lub granatowe), co miało sprzyjać kontemplacji postnej - wskazuje Lucyna Borczuch, przewodnik i kustosz kościoła w Orawce, znawczyni kurtyn wielkopostnych. - Nasze zasłony w XX wieku od lat 60. nie były używane. W 2000 roku ówczesny proboszcz oddał je do renowacji. Teraz, po 25 latach, przydałoby się znowu poddać je takim zabiegom, a przy tej okazji na pewno udałoby się uczytelnić i przywrócić namalowane temperą napisy, które przez lata się osypały - dodaje.

W całej Polsce jest ich tylko 18

Najstarsza kurtyna w Orawce zasłania teraz ołtarz główny. Wywieszone są też trzy pozostałe historyczne zasłony - młodsze, bo pochodzące z przełomu XVIII i XIX wieku. Przedstawiają: biczowanie Chrystusa (ta kurtyna jest zawieszona na belce tęczowej), a także pokutującą św. Marię Magdalenę oraz Matkę Boską Siedmiobolesną (to nieco mniejsze kurtyny, zasłaniające ołtarze boczne). Wizerunek Marii Magdaleny jest zaczerpnięty z malowidła na ścianie tej świątyni, obecnie niewidocznego, bo znajduje się za ołtarzem.

Kurtyny wielkopostne powstawały od średniowiecza. Na świecie zachowało się ich kilkadziesiąt. W Polsce znanych jest 18 takich płócien. Poza kościołem w Orawce można je zobaczyć m.in. w świątyniach w: Podwilku oddalonym 4 km od Orawki (ta zasłona jest najmłodsza, szacuje się, że pochodzi z II połowy XIX lub nawet początku XX wieku), w Łopusznej, Tłuczani, w Łodygowicach na Żywiecczyźnie (powstała w 1842 r.; jest wyjątkowa, bo wieloscenowa, przypominające dzisiejsze komiksy) i w Jasienicy Rosielnej na Podkarpaciu. Ta ostatnia jest największa: ma wymiary 5,2 na 5,5 metra, czyli jest to płótno o powierzchni ponad 28 metrów kwadratowych.

Czas na wizytę w Orawce!

Kurtyny w kościele pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela w Orawce co roku są wywieszane od soboty przed piątą niedzielą Wielkiego Postu do Niedzieli Palmowej. W tym roku wypada to na okres od 5 do 13 kwietnia. Zasłony można jeszcze obejrzeć - w towarzystwie przewodniczki, która o nich opowiada - w następujących terminach:

• niedziela, 6 kwietnia - od godz. 12 do 14

• sobota, 11 kwietnia - od 10 do 17.30

• niedziela, 13 kwietnia - od 12 do 14.

Ponadto kurtyny można zobaczyć przed nabożeństwami odprawianymi codziennie w kościele (jest on otwierany około pół godziny wcześniej).

Tak przedstawionego Dekalogu nie ma nigdzie na świecie

Kościół w Orawce, zbudowany w połowie XVII w., jest jedynym do dzisiaj zachowanym i najstarszym drewnianym parafialnym kościołem Górnej Orawy. To bezcenny zabytek, który w 2021 r. znalazł się na na elitarnej liście pomników historii. Wnętrze kościoła pokrywają znakomite malowidła ścienne z XVII i XVIII wieku. To m.in. cykl malowideł przedstawiających żywot św. Jana Chrzciciela czy galeria 49 wyobrażeń świętych i błogosławionych węgierskich (ziemie Górnej Orawy należały do I wojny światowej do Królestwa Węgier), namalowanych na podstawie miedziorytów jezuity Gabriela Hevenesiego.

- Nigdzie na świecie, nawet na Węgrzech, nie ma namalowanej galerii świętych według tej książki - zwraca uwagę Lucyna Borczuch. - Tak samo jak nigdzie na świecie nie ma Dekalogu, w którym są przedstawienie górale orawscy - dodaje.

Chodzi tu o dekalog namalowany na parapecie chóru świątyni w Orawce, ze scenkami, w których występują postaci w strojach z XVII w., w tym w stroju górali orawskich.

Koncert pod zasłonami wielkopostynymi

W tym niezwykłym wnętrzu, pod zasłonami wielkopostnymi 12 kwietnia - w sobotę przed Niedzielą Palmową - o godz. 16 odbędzie się koncert "Misterium Pasyjne".

W programie znalazły się utwory kompozytorów barokowych Johanna Sebastiana Bacha, Heinricha Bibera, Giovanniego Legrenziego oraz kompozycje z kancjonałów benedyktynek ze Staniątek oraz Sandomierza, staropolskie lamenty wielkopostne i utwory z repertuaru europejskiego.

Na misterium złożą się też recytacje fragmentów biblijnych. Wystąpią artyści z Krakowa: zespół muzyki dawnej Scepus Baroque pod kierunkiem organisty Artura Szczerbinina oraz aktorka Marta Grabysz. Wstęp wolny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Simion wygrywa I turę wyborów w Rumunii

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska