Młodzi hokeiści
Rywalami gospodarzy będą zespoły Estonii, Ukrainy, Japonii, Włoch i Korei Południowej.
Zgrupowanie kadry prowadzonej przez trenera Artura Ślusarczyka rozpocznie się 28 listopada w Tychach. Po tygodniu biało-czerwoni przeniosą się do Bytomia. 6 i 7 grudnia na opolskim lodowisku zagrają towarzysko z Ukraińcami.
Na zgrupowanie powołanych zostało 29 zawodników, w tym siedmiu grających w klubach zagranicznych.
Rok wcześniej w estońskim Tallinnie biało-czerwoni zajęli ostatnie, szóste miejsce, z dorobkiem jednego punktu (bramki 9-24). Przegrali wszystkie pięć spotkań.
Utrzymali się jednak na tym poziomie na mocy decyzji zarządu międzynarodowej federacji (IIHF), w związku z wykluczeniem zespołów rosyjskich i białoruskich z rywalizacji w turniejach mistrzowskich.
Seniorzy też grają
Reprezentacje Litwy, Łotwy i Estonii będą rywalami polskich hokeistów podczas rozpoczynającego się w czwartek w litewskim Kownie turnieju Baltic Challenge Cup. "Dla naszych młodych zawodników będzie to okazja do nabrania doświadczenia" – ocenił trener biało-czerwonych Robert Kalaber.
Kadrowicze wrócą na lód w wydaniu reprezentacyjnym po kilkumiesięcznej przerwie. W kwietniu w Tychach wywalczyli awans do przyszłorocznych MŚ Dywizji 1A, które w dniach 29 kwietnia – 5 maja odbędą się w angielskim Nottingham.
Słowacki selekcjoner polskiej ekipy nie ukrywał, że na Litwę zabiera odmłodzony skład.
"Dla naszych młodych zawodników będzie to doskonała okazja do nabrania doświadczenia. Przed mistrzostwami świata potrzebujemy szerokiej kadry" – tłumaczył Kalaber.
Wśród powołanych znalazł się m.in. 18-letni debiutant Krzysztof Maciaś, występującego w zespole czeskiej ekstraligi HC Vitkovice.
Słowacki trener pracuje z kadrą od ponad dwóch lat. Wiosną podpisał kontrakt na kolejne dwa sezony. Równolegle od 2014 pozostaje trenerem ekstraligowego JKH GKS Jastrzębie.
Wiosną prowadzeni przez niego biało-czerwoni wywalczyli awans na zaplecze elity, wygrywając w Tychach mistrzostwa świata Dywizji 1B z kompletem zwycięstw. W decydującym meczu pokonali Japonię 2:0.
W Nottingham ich rywalami będą spadkowicze z elity, czyli zespoły Włoch i Wielkiej Brytanii, oraz Korea Południowa, Litwa i Rumunia.
"Podczas przygotowań do MŚ mamy jeszcze w planie wyjazd do Marsylii przed Bożym Narodzeniem. Rozegramy wtedy mecze z gospodarzami i Ukrainą. W kolejnym +okienku+ reprezentacyjnym, w lutym 2023, wystąpimy w mocno obsadzonym turnieju w Cardiff z udziałem czterech drużyn. Potem kadrę będą jeszcze czekać ostatnie sparingi" - powiedział prezes PZHL Mirosław Minkina.
Podkreślił, że trener dał teraz wolne zawodnikom zaangażowanym w grę w europejskich pucharach w klubach GKS Katowice, Comarch Cracovia i Re-Plast Unia Oświęcim.
"Chcemy wypróbować tych, którzy są na zapleczu reprezentacji. I oczywiście życzymy im, by jak najszybciej zaczęli odgrywać w niej pierwsze skrzypce" – dodał prezes.
Ujawnił, że międzynarodowa federacja (IIHF) rozważa wprowadzenie od przyszłego sezonu europejskich rozgrywek wzorowanych na piłkarskiej Lidze Narodów.
"Od lat dusimy się we własnym sosie, nie mamy możliwości konfrontacji z zespołami elity, klasyfikowanymi wyżej od nas. Bardzo nam tego brakuje, dlatego ta idea jest dla nas bardzo ważna" – zaznaczył Minkina.
