„Pasy” przegrały w tym sezonie wszystkie trzy spotkania z GKS. W tej chwili tracą do rywala cztery punkty. A krakowianie wciąż myślą o zdystansowaniu przeciwnika po rundzie zasadniczej. Aby to było realne, muszą dzisiaj zdobyć komplet trzech punktów. Zagrają zatem pod presją.
- Już nieraz byliśmy w takiej sytuacji i dawaliśmy sobie radę - mówi trener Cracovii Rudolf Rohaczek. - Przed rokiem w play-off przegrywaliśmy z GKS Tychy 2:3 i graliśmy na ich lodzie. Ograliśmy rywala, a potem w Krakowie zwycięstwem przypieczętowaliśmy tytuł mistrza Polski. Jestem pewien, że zawodnicy nie spalą się psychicznie. Forma jest dobra, we wtorek pewnie wygraliśmy w Jastrzębiu. GKS to mocny zespół, ale jest w nas wiara, że punkty zostaną w Krakowie.
Podobnego zdania jest najstarszy w krakowskim zespole 37-letni Damian Słaboń.
- Ileż to już razy graliśmy pod presją czy w lidze czy w Pucharze Polski, w Superpucharze - przypomina. - Jesteśmy przygotowani na bardzo ciężki mecz, znamy wartość rywala. W zespole GKS jest kilku kontuzjowanych graczy, ale my na to nie patrzymy. Musimy zagrać swój szybki, dynamiczny hokej. Chcemy zwycięstwem zakończyć stary rok i zrobić naszym kibicom prezent na święta. Bardzo fajnie, że znowu na lodowisko polecą pluszaki. W pełni popieramy tę piękną akcję charytatywną, niech jak najwięcej miśków i innych zabawek powędruje do szpitala w Prokocimiu i domów dziecka - mówi Słaboń.
Bardzo dobrze gra ostatnio atak: Damian Kapica - Krystian Dziubiński - Maciej Urbanowicz, który strzela bramki dla reprezentacji, w Jastrzębiu też brylował. Urbanowicz zdobył gola, zanotował asystę. - Fajnie to ostatnio wygląda, świetnie rozumiem się z kolegami, gra nam się klei. Bramki i asysty cieszą. Drużyna z Tych to mocny i wymagający rywal. Chcemy wreszcie z nią wygrać w tym sezonie. Nie dopuszczamy do siebie myśli o stracie choćby punktu. Dzisiejszy mecz to będzie przedsmak finału - twierdzi Urbanowicz.
Jedyne zmartwienie trenera Rohaczka to kontuzja reprezentacyjnego obrońcy Macieja Kruczka, który w Jastrzębiu doznał poważnego urazu barku. Prawdopodobnie nie pojawi się na lodzie przez miesiąc.
W pozostałych meczach w grupie silniejszej grają TatrySki Podhale z JKH Jastrzębie i Polonia Bytom z Orlikiem Opole. Po tych meczach w ekstraklasie nastąpi świąteczna i noworoczna przerwa do 3 stycznia. 29 i 30 grudnia „Pasy” wezmą udział w finałowych turnieju Pucharu Polski w Nowym Targu. Cracovia będzie bronić pucharu.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska