Dopiero po naszych pytaniach oraz uwagach części radnych prezydent zdecydował o wydłużeniu czasu na składanie uwag do studium do końca roku. Jesienią zapowiedziano także spotkania z mieszkańcami. Prace nad studium powinny być dobrą okazją dla władz Krakowa, aby prowadzić dialog obywatelski. Bo planowanie przestrzenne dotyczy każdego z nas. Krakowianie mogą teraz zdecydować, jak w najbliższych latach będzie wyglądała przestrzeń wokół nich. Im większy ich udział w pracach nad studium, tym większa szansa, że oczekiwane przez nich zmiany w mieście zostaną wprowadzone.
Jest jeden warunek; mieszkańcy muszą być informowani, że właśnie teraz, gdy opracowywane jest studium - władze miasta czekają na ich głos.
Tymczasem poza suchymi komunikatami, że rusza składanie wniosków, niczego więcej nie dowiedzieliśmy się z licznych kanałów informacyjnych, którymi dysponuje miasto.
No, może poza tym, jak „zatracić się w zieleni” parków kieszonkowych. Nie było natomiast wskazówek dla mieszkańców, co mogą zrobić, aby zieleni było w mieście więcej. A im lepsza informacja, tym szybciej zostaną zebrane opinie ludzi.
Poprzednie studium, uchwalone w 2014 roku, było przygotowywane przez siedem lat. Dobrze by się stało, gdyby okres prac nad nowym studium uległ zdecydowanemu skróceniu.
Kraków. Powstaje nowe studium zagospodarowania przestrzennego - kluczowy dokument miasta, tyle że nikt o tym nie wie
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
<
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!
