Polska nie będzie rozstawiona w barażach
Polska byłaby pewna rozstawienia w barażach o mundial w Katarze, gdyby nie pokpiła ostatniego meczu eliminacyjnego z Węgrami (1:2). Zamiast wygranej czy choćby remisu, które gwarantowały rozstawienie, stało się inaczej. By biało-czerwoni ominęli wyżej notowanych rywali, we wtorek musiały spełnić się cztery warunki w innych spotkaniach. Jak nietrudno się domyślić - tak się jednak nie stało. Polska w półfinale baraży trafi więc na jedną z drużyn rozstawionych: Włochy, Portugalię, Szwecję, Rosję lub Walię. Mecz odbędzie się na terenie rywala.
Lewandowski nie zagrał, bo... nie znał zasad?
W materiale od kulis po meczu z Węgrami może szokować jedna scena. Tuż po końcowym gwizdku do team managera reprezentacji Jakuba Kwiatkowskiego podszedł Robert Lewandowski. "Mamy szansę na baraże? Znaczy na rozstawienie" - dopytywał kapitan kadry. "Musi jutro Walia przegrać u siebie z Belgią, a Turcja nie może wygrać na wyjeździe z Czarnogórą" - wyjaśnił rzecznik PZPN-u.
Jak poinformował Sebastian Staszewski z Interii, o odpoczynek w meczu z Węgrami poprosił selekcjonera sam Lewandowski. Miało się to nie spodobać reszcie drużyny. By ratować sytuację Paulo Sousa wziął tę decyzję na swoje barki. W filmie przygotowanym przez "Łączy nas piłka" dobitnie słychać słowa Portugalczyka wypowiedziane po meczu: "Dzisiaj dla każdego z nas nie był to dobry dzień. Nie podjęliśmy dobrych decyzji. We wszystkim".
Czy w ogóle jest realne, by najlepszy piłkarz reprezentacji i jej kapitan nie był świadomy, o co toczył się bój z Węgrami? Czy jeśli by wiedział, to zdecydowałby się na grę albo chociaż pozostanie na ławce rezerwowych?
MŚ 2022 w GOL24
O, piłka! O, Szczęsny! MEMY po meczu Polska - Węgry
