Płaz jest widoczny z oddali. Smoliście czarne ciało zdobi niepowtarzalny układ żółtych plam. Każdy okaz wygląd inaczej i dzięki fotografiom można je odróżniać od siebie. Sprawdzić długość życia i policzyć jak daleko wędrują. Krótko mówiąc można je nawet nazwać wybranym imieniem, gdyż pomyłka jest wykluczona.
Teraz coś o gracji i pewności siebie. Salamandry plamiste praktycznie nie posiadają wrogów naturalnych. Są nafaszerowane trującymi substancjami. Na skórze widać liczne otworki gruczołów jadowych. Na głowie noszą prawdziwy arsenał w postaci pary potężnych gruczołów jadowych zwanych parotydami. Biada drapieżcy, który zapragnie zatopi zęby w powolnej ofierze. Przestraszony płaz wypuści mlecznej barw śluz o paskudnym zapachu i smaku. Tudzież mocno trujący. Jeśli napastnik przeżyje niefortunne polowanie, nigdy więcej nie dotknie niczego, co choćby trochę będzie przypominać kształtem czy ubarwieniem salamandrę.
Tym sposobem omijają je szerokim łukiem nawet wszystkożerne borsuki czy dziki. Salamandra plamista to rodzaj żywego muchomora sromotnikowego. Trująca, lecz urodziwa.
