Franciszek Smuda wraca do futbolu. Kusi go III-ligowe Podhale Nowy Targ

(krzyk)

6 listopada 2020, 20:41

Zobacz galerię (6 zdjęć)

Właściciel Podhala Nowy Targ Wiesław Wojas ma zamiar wykorzystać doświadczenie byłego selekcjonera Franciszka Smudy - informuje portal Interia.pl. Były trener Wisły Kraków mieszka obecnie w Kościelisku, skąd chętnie wybiera się do pobliskiego Nowego Targu, by oglądać mecze III-ligowej drużyny.

Franciszek Smuda wraca do futbolu

Franciszek Smuda ma pomóc "Szarotkom" w rozbudowie akademii piłkarskiej, ale nie wykluczone, że będzie też pełnił w klubie inne funkcje.

"Franz" ostatnio często przebywa w swej rezydencji w Kościelisku, skąd ma blisko do Nowego Targu. Jest widywany wraz z wiceprezesem MZPN-u Zdzisławem Kapką na meczach Podhala Nowy Targ i to nie tylko pierwszej drużyny, która występuje w 4. grupie III ligi, ale także na spotkaniach juniorów.

Akademia młodzieżowa, jaka powstaje w Podhalu, podoba mi się niesamowicie. Jej organizacji mogą pozazdrościć niektóre kluby z Ekstraklasy. Oczywiście, brakuje boisk dla młodzieży, ale jestem spokojny, że w takim mieście jak Nowy Targ znajdą się i one - powiedział Smuda cytowany przez Interię.

Kariery nie skończyłem - mówi Franz

Smudę, byłego selekcjonera i trenera wielu klubów, w tym Widzewa Łódź, Wisły Kraków, Legii Warszawa i Lecha Poznań, ciągnie do futbolu. Ostatnio prowadził Górnika Łęczna, ale było to już dość dawno, w sezonie 2018/2019.

- Pójdę np. na spacer w Zakopanem i oczywiście ląduję na boisku, żeby choć z boku popatrzeć, jak młode chłopaki trenują - opowiadał Franz w sierpniowej rozmowie z naszą redakcją. - Końca kariery nie ogłosiłem. Najważniejsze, że jestem zdrowy, wyleczyłem kolano. A teraz to nawet jest trenerom łatwiej pracować, bo przecież sztaby tak są rozbudowane, że są trenerzy od wszystkiego. I ten pierwszy jest jak głowa, który ma to wszystko koordynować. A ja nosa do piłkarzy wciąż mam. Niektórzy śmiali się ze mnie, że mówiłem o tym, że dobrego zawodnika poznaję już po tym, jak po schodach wchodzi. Tylko proszę przeanalizować, ilu u mnie dobrych, utalentowanych piłkarzy się rozwinęło.

W marcu 2016 roku Smuda był kandydatem do objęcia zespołu Wisły Kraków po raz czwarty w karierze, ale wyzwiska i transparent, na którym napisano „Smuda, łapy precz od Wisły” zniechęciły go do powrotu na ul. Reymonta.