https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Garbarnia Kraków. Trener Łukasz Surma: Chłopcy mają olbrzymi potencjał [ZDJĘCIA]

Jerzy Filipiuk
Andrzej Wiśniewski
II liga piłkarska. - Ubolewamy nad tym, że debiut nam się nie wyszedł, gdyż w każdym sporcie zespołowym start jest bardzo ważny, bo scala zespół - podkreślił po sobotnim meczu inauguracyjnej kolejki Garbarnia Kraków - Górnik Łęczna (0:1) trener gospodarzy Łukasz Surma.

42-latek prowadzi swą trzecią drużynę. W swych debiutach w roli szkoleniowca w 2018 roku z IV-ligową Watrą Białka Tatrzańska zanotował wygraną (3:1 z Tuchovią), a z III-ligową Sołą Oświęcim porażkę (0:3 z Wisłą Sandomierz). Obie te drużyny uchronił od spadku. Może to dobry prognostyk przed dalszą pracą w Garbarni, choć Surma ma zapewne dużo większe ambicje niż tylko walka o uniknięcie degradacji.

- Debiuty nie są chyba moją najmocniejszą stroną, ale sezon jest bardzo długi i musimy być przygotowani na 19 trudnych meczów w tym roku - zaznaczył szkoleniowiec „Brązowych”.

Jego podopieczni popełnili sporo błędów w defensywie, ale zaprezentowali również kilka ciekawych akcji ofensywnych.

- Drużyna z Łęcznej ma kilku obrońców, którzy grali w ekstraklasie (Paweł Baranowski, Leandro, Maciej Orłowski - przyp. red.). Nie podpalali się, dobrze bronili swego przedpola. Moim zawodnikom trudno było się tam przebić. Podobało mi się jednak kilka płynnych akcji w ataku, w których zagraliśmy z pierwszej piłki, znaleźliśmy przestrzeń za obrońcami. Mogliśmy je tylko zakończyć lepszym dograniem piłki lub lepszym uderzeniem na bramkę. Musimy dążyć do tego, żeby mieć więcej takich fragmentów gry w meczu - mówił trener Surma.

Przyznał, że formy drużyny w pierwszej kolejce była wielką niewiadomą, tym bardziej, że w okresie przygotowawczym do sezonu nie rozegrała ona sparingu z rywalem z wyższej ligi. v- Brakowało nam przeciwnika, którego intensywność gry byłaby większa - dodał Surma.

Został on sympatycznie przyjęty przez fanów Garbarni, dlatego tym bardziej szkoda mu było straconych punktów w debiucie.

– Najbardziej żałuję, że kibice przyszli na mecz z wielkimi nadziejami, przede wszystkim oczekiwali zwycięstwa, a my doznaliśmy porażki. Dziękuję im za skandowanie mojego imienia i nazwiska. Postaram się zrobić wszystko, żeby Garbarnia wygrywała. Jest to trudne zadanie, ale nie niemożliwe. Tak jak trener gości (Kamil Kiereś - przyp. red.) ma motywację do pracy po wygranym meczu, tak i ja mam olbrzymią po porażce, aby pewne rzeczy poprawić, skorygować. Do poprawy jest na pewno dużo - mówił Surma.

Mimo kiepskiego statu w II lidze trener spadkowicza jest optymistą: - Chłopcy mają olbrzymi potencjał. Jestem bardzo zadowolony z kadry, którą mam. Wierzę w tych zawodników. Myślę, że nie pokazali jeszcze wszystkiego, co potrafią. Moją rolą jest, aby z tych piłkarzy, których mam do dyspozycji, zbudować zespół, który w każdym meczu będzie wygrywał.

Wisła Kraków. Koszykarki, które zachwycały kibiców swą urodą [ZDJĘCIA]

Wisła Kraków. Piłkarze, którzy odeszli z klubu i przyszli do...

Wisła Kraków. Piłkarze z największą liczbą trofeów - nie tyl...

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 Ekstra - Zaskakujący finisz Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska