Gdów. Mieszkańcy nie godzą się na kompostownię. Prawie dwa tysiące podpisów pod protestem

Mieszkańcy obawiają się przede wszystkim fetoru z kompostowni odpadów organicznych. Boją się również potencjalnego skażenia wód gruntowych czy spadku wartości nieruchomości w tym rejonie. Sąsiedztwa kompostowni i związanych z nią uciążliwości nie chcą także właściciele okolicznych sklepów i przedsiębiorstw.

Budowę biokompostowni na terenie (6 ha) na granicy Cichawy i Szczytnik, planuje prywatna firma (spółka Kop-Eco). W Cichawie popisało się pod protestem 340 mieszkańców, w Szczytnikach - 360. Potem akcja protestacyjna objęła kolejne miejscowości, które mogą być narażone na uciążliwości „z kompostowni”: Wiatowice, Krakuszowice, Zborczyce, Czyżów, Książnice (gmina Gdów) oraz Łężkowice i Gruszki (gmina Kłaj).

Dziś podpisów jest niemal 2000. Protest został złożony w Urzędzie Gminy w Gdowie i przesłany do wiadomości m.in. Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, marszałka Małopolski, „Wód Polskich”.

Mieszkańcy zapowiadają, że zrobią wszystko, by nie dopuścić do planowanej inwestycji. W rozmowie z Dziennikiem Polskim zaznaczają, że ten rejon już teraz jest narażony na fetor, bo w Cichawie działa tuczarnia świń. Zwracają też uwagę, że firma która chce budować uciążliwe obiekty ma już kompostownię w Zalesianach, gdzie mieszkańcy bardzo narzekają na związany z nią odór (problem opisywaliśmy w „Dzienniku Polskim” w 2015 roku).

Wniosek o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla budowy w Cichawie instalacji biologicznego przetwarzania odpadów zbieranych selektywnie oraz innych bioodpadów spółka Kop-Eco złożyła w gminie latem 2018 roku. Wójt Gdowa Zbigniew Wojas powiedział nam w środę rano, że podczas trwania „środowiskowych” procedur Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Krakowie nakazał inwestorowi przeprowadzić ocenę oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko i opracowanie raportu. - Inwestor przedstawił te dokumenty, ale są w nich duże braki. Spółka otrzymała już decyzję, że musi uzupełnić raport - mówił Wojas.

W środę po południu pojawiły się nowe informacje. - Inwestor złożył dziś (29 maja - red.) w urzędzie wniosek o zawieszenie postępowania o wydanie decyzji środowiskowej - poinformował wójt Gdowa.

Do tematu wrócimy.

FLESZ - Kranówka lepsza dla zdrowia i kieszeni