WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"
- Pierwszą połowę zagraliście dobrą w Trnawie, ale co stało się z wami po zmianie stron?
- To przypominało niestety to, co ostatnio wydarzyło się w I lidze, czyli po dobrej pierwszej połowie przyszła znacznie gorsza druga. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, że przestajemy trzymać pozycje. Wpadamy w jakąś niepotrzebną panikę, jakbyśmy się bali, że przegramy mecz, zamiast skoncentrować się po prostu na grze. Gdy masz 1:0 w takim meczu, powinieneś grać spokojnie, operować piłką, a nie popełnić takich błędów. Straciliśmy trzy bramki… Musimy to zmienić oczywiście w następnych meczach.
- Skoro takie sytuacje ze złym wejściem w meczu czy tak jak tutaj w drugą połowę się powtarzają, z czego to wynika? Ze złej koncentracji, z czegoś innego?
- Tym razem w pierwszej połowie było w porządku. Może poza pierwszymi kilkoma minutami potrafiliśmy grać spokojnie swoją piłkę. Musimy mieć jednak w głowach, że mecz trwa 90 minut, a nie 45. Tak jak powiedziałem, musimy to zmienić jak najszybciej, bo przed nami wiele bardzo ważnym meczów w I lidze i musimy zacząć regularnie punktować. Musimy to też oczywiście zmienić w rewanżowym meczu ze Spartakiem. Wciąż pozostajemy w grze, ale musimy zaprezentować się lepiej. Teraz jednak oczywiście wszyscy musimy skoncentrować się na tym, co czeka nas w poniedziałek w lidze.
- Wszyscy teraz będziemy myśleć o meczu z Ruchem, ale trudno po tym pierwszym spotkaniu w Trnawie nie zapytać czy po porażce 1:3 jest wciąż w was duża wiara w odwrócenie losów tej rywalizacji?
- Oczywiście, że jest! Wszyscy w to wierzymy mocno, ale teraz naprawdę nie będziemy myśleć o tym, co nas czeka w rewanżu ze Spartakiem. Wszystkie siły, cała koncentracja musi pójść w kierunku meczu z Ruchem w lidze. Chcemy dobrym występem podziękować naszym kibicom, którzy tutaj w Trnawie znów świetnie nas wspierali. Pora, żeby spróbować dać im więcej radości z naszych wyników. Zagramy u siebie i wierzę, że najbliższe mecze będą kończyć się dla nas o wiele lepiej niż te ostatnie.
- Skoro pan o tym wspomniał. Mecz ze Spartakiem w Trnawie był trzecim kolejnym na wyjeździe. Teraz czekają was trzy mecze domowe. Pewnie cieszycie się, że to na jakiś czas oznacza mniej wyjazdów, podróżowania.
- Pewnie, że lepiej grać w domu. Tym bardziej jeśli masz mało punktów, a chcesz je jak najszybciej odrobić. To będzie dobra okazja do tego.
