Gorczańska Chata, dawniej znana jako Hawiarska Koliba, spłonęła w sobotę wieczorem. Ogień zajął najpierw dach, a potem przeskoczył na resztę drewnianego budynku. - Gdy strażacy dojechali na miejsce, ogień był już rozwinięty - mówi Tadeusz Królczyk, wójt gminy Ochotnica Dolna, na terenie której leżało schronisko.
Strażacy mieli problemy z dojazdem na miejsce i z wodą. Musieli ciągnąć linię z wodą do gaszenia z pobliskiego potoku, który leży ok. 1 km od schroniska. Strażacy zajęli się właściwie dogaszaniem zgliszczy.
W momencie pożaru w budynku przebywało dziewięciu turystów z Warszawy. Zostali oni ewakuowani do schroniska Ustrzyk w Ochotnicy Górnej. - Jeden z turystów lekko poparzył się w ręce. Jego rana została opatrzona. Podaliśmy turystom jedzenie i picie – mówi wójt.
Na drugi dzień po pożarze na pogorzelisku wójt spotkał się z Pawłem Miśkowcem, przedstawicielem oddział akademicki PTTK w Krakowie, do którego należało schronisko. - Namawiam PTTK do odbudowy tego miejsca. Było to kultowe miejsce. Wiele osób odwiedzało to schronisko w trakcie swoich wędrówek po Gorcach – mówi "Gazecie Krakowskiej" wójt gminy Ochotnica Dolna.
Wójt zapowiada, że ze strony urzędu gminy PTTK może liczyć na pomoc – m.in. przy sprawach urzędowych koniecznych z odbudową. Gmina zakłada także, że poprawi drogę gruntową, która prowadzi do schroniska.
- Dojazd tam jest. Co prawda w okresie jesiennym na drodze jest grząsko i mokro. Gdy jednak jest sucho, samochody dostawcze z materiałami budowlanymi dojadą na miejsce – mówi wójt.
Schronisko było ubezpieczone od pożaru. Dlatego PTTK może liczyć na odszkodowanie. Czy jednak pieniądze wystarczą na odbudowę – tego na razie nie wiadomo. PTTK nie podjęła jeszcze decyzji, czy odbuduje Chatę.
- To dla nas i całego środowiska górskiego duża strata. Po pożarze odczuliśmy ogromne wsparcie całego środowiska. Widać, że dla wielu turystów było to miejsce wyjątkowe, bardzo sentymentalne. Dlatego będzie rozmawiać o tym, czy odbudować schronisko. Nie był to co prawda jakiś wielki budynek, jednak w obecnych czasach koszty odbudowy małe nie będą – mówi Paweł Miśkowiec. A co za tym idzie, oddział akademicki może po prostu nie udźwignąć kosztów. Rozmowy będą prowadzone m.in. z władzami naczelnymi PTTK.
Oddział Akademicki PTTK zarządzał Gorczańską Chatą od 40 lat – od początku swojego istnienia. Znajdowało się tam 48 miejsc noclegowych.
Gorce. Pożar schroniska Gorczańska Chata. Drewnianego budynk...
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
