Małżeńscy jubilaci wspólnie świętowali. Odebrali też nadane im przez prezydenta Andrzeja Dudę medale za długoletnie pożycie małżeńskie.
Para z najdłuższy stażem to państwo Alfreda i Zbigniew Śliwowie. Mieszkają szczęśliwie i spokojnie w Gorlicach.
- W młodości pracowałem w sklepie - opowiada pan Zbigniew. - Żona obok chodziła do szkoły, potem wracała tą samą drogą. Prawie codziennie zachodziła do mnie i razem wracaliśmy do domu. Ja do Sokoła, gdzie wtedy mieszkałem, a żona do Siar, tam, gdzie teraz jest ulica Kochanowskiego - dodaje z uśmiechem.
Z czasem ich spacery zaczęły przeradzać się w randki. Rozmawiali, poznawali się, czuli, że powinni iść wspólną drogą nie tylko do domu, ale też przez całe życie.
- 15 sierpnia minęła nam już 65. rocznica - opowiadają małżonkowie z uśmiechem. - Jesteśmy tak jak przed laty razem na dobre i na złe. A nasza recepta to wzajemny szacunek i zrozumienie - dodają.
Śliwowie mają dwóch synów. Obydwaj też mieszkają w Gorlicach: - Dawno już założyli rodziny, ale nasz dom zawsze rozbrzmiewał gwarem dzieci - mówi pani Alfreda. - Mamy czworo wnuków i jeszcze siedmioro prawnuków. Jest się kim cieszyć i kim zajmować. To dla nas wielka radość, każde odwiedziny, wspólne spędzanie czasu - dopowiada.
Teraz w pogodne dni Alfreda i Zbigniew zajmują się też swoim przydomowym ogródkiem. Coś popielą, doglądają kwiatów na rabatach. Cieszą się jego urokiem.
- Trochę mi smutno, gdy patrzę za płot - opowiada pan Zbigniew. - Jeszcze nie tak dawno stał tam piękny budynek, w którym u jego schyłku była mleczarnia, a wcześniej ufundowana przez Władysława Długosza bursa. Żal patrzeć na pusty plac - dopowiada.
Pan Zbigniew bardzo interesuje się historią. Pod jego opieką znajduje się przydrożna kapliczka, na której zawisła pierwsza na świecie uliczna lampa naftowa.
- Przejąłem opiekę nad kapliczką od mojego taty - relacjonuje. - Zajmuję się nią już od bardzo dawna, chyba od 1956. Wykorzystam okazję i się o nią upomnę. Ona potrzebuje remontu. Przecież można by na niej zainstalować replikę tej pierwszej naftowej lampy, wtedy to byłaby naprawdę turystyczna atrakcja - dodaje.
Uroczystość, na którą zaproszono jubilatów, zorganizowali wspólnie Rafał Kukla, burmistrz Gorlic i Ryszard Guzik, wójt gminy Gorlice. To oni byli gospodarzami. Towarzyszyli im szefowie rad, Krzysztof Wroński z Gorlic i Aleksander Kalisz z gminy Gorlice. Gościem była też Danuta Zakrzewska, szefowa Urzędu Stanu Cywilnego i Spraw Obywatelskich w Gorlicach. Było ciasto, tost, kwiaty i życzenia kolejnych jubileuszy. Specjalnie dla jubilatów zaśpiewał zespół Pogórzanie. Były też długie rozmowy i wspomnienia.
- To było dla nas wielkie przeżycie - opowiadają Alfreda i Zbigniew, nie kryjąc wzruszenia. - Piękne miejsce, życzenia, medale od prezydenta. Ale najważniejsze było spotkanie się z naszymi równolatkami. Wielu z nich znamy od lat. To był bardzo miły dzień - dodają.
Warto wiedzieć
Rocznice małżeńskie inaczej gody
- 1 - papierowa
- 2 - bawełniana (niektóre źródła podają odwrotną kolejność pierwszych dwóch rocznic)
- 3 - skórzana
- 4 - kwiatowa lub owocowa
- 5 - drewniana
- 6 - cukrowa lub żelazna
- 7 - wełniana lub miedziana
- 8 - spiżowa, brązowa lub blaszana
- 9 - gliniana lub generalska
- 10 - cynowa lub aluminiowa
- 11 - stalowa
- 12 - płócienna, jedwabna lub lniana
- 13 - koronkowa
- 14 - kości słoniowej
- 15 - kryształowa lub szklana
- 20 - porcelanowa
- 25 - srebrna
- 30 - perłowa
- 35 - koralowa
- 40 - rubinowa
- 45 - szafirowa
- 50 - złota
- 55 - szmaragdowa lub platynowa
- 60 - diamentowa
- 65 - żelazna
- 70 - kamienna
- 75 - brylantowa
- 80 - dębowa