Do finału zostały już tylko godziny
Owszem. Ruszamy w niedzielę od samego rana. W Gorlicach, Szymbarku i Bobowej pojawią się nasi wolontariusze z puszkami. W tym roku zagra z nami też Ropica Polska. Będzie ich bardzo wielu, bo prawie 150. Jestem pewien, że każdy z nich wielokrotnie zjawi się w sztabie, by wymienić pełną puszkę. Jeśli utrzyma się tendencja, jaka w naszym sztabie jest od kilku już finałów, to powinniśmy kolejny raz pobić rekord. Tym, razem liczmy, że będzie to ponad 100 tysięcy złotych.
Praktycznie wszystkie imprezy odbywać się będą w okolicy stadionu i hali sportowej, czy to dobry wybór?
Sądzę, że tak. Bardzo dokładnie to analizowaliśmy i wyszło nam, że najlepiej skupić się w jednym miejscu tak, żeby nie trzeba było biegać po mieście z imprezy na imprezę.
Czytaj najnowsze informacje z Gorlic i okolic
Za czym więc nie trzeba będzie biegać?
No cóż, jest tego sporo, o muzyce już kiedyś rozmawialiśmy. Tu nic się nie zmieniło i scena będzie rozbrzmiewać dobrą muzyką. Mogę też zaprosić wszystkich na całkowicie bezpłatne, choć mile widziane będą datki do puszek, badania poziomu cukru, cholesterolu i ciśnienia tętniczego. Będzie je można zrobić od godziny 9 w hali sportowej. Tam też 10 do 14 bezpłatnie porad będzie udzielał ortopeda, doktor Grzegorz Tomasik. vZapraszam też do Szymbarku. O godzinie 15.30 w budynku szkoły rozpocznie się noworoczny koncert gorących serc w wykonaniu zespołu wokalnego Kantylena.
W poprzednich latach w czasie finału były licytacje różności, jak będzie teraz?
Będą oczywiście. Już tradycyjnie będziemy mieć wielki bochen chleba w kształcie serca. Ale to nie wszystko. Będzie sporo wośpowskich gadżetów, płyty, koszulki, kubki, kalendarze. Będą vouchery na kursy prawa jazdy, ale też do dietetyka. Będzie też kuchnia polowa a w niej grochówka i pyszne kiełbaski.
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!
Tak kiedyś wyglądały Gorlice! [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 1. Dlaczego wychodzimy na pole?
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto