Nowy Sącz: hałas z Gołąbkowic przeszkadza ludziom
Nowy Sącz: oblężenie nowego centrum handlowego Gołąbkowice
Przedstawiciele centrum zapewniają jednak, że nie chcą utrudniać życia mieszkańcom i zrobili wszystko, aby zminimalizować uciążliwości.
- Prace zostały wykonane ściśle z projektem, nadzór budowlany zakwalifikował je jako prawidłowe - odpowiada dyr. "Gołąbkowic" Daniel Urbanik na zarzuty mieszkańca ul. Długoszowskiego, którego dom stoi 50 metrów od centrum handlowego. Rodzina wychowująca półroczne dziecko wystosowała list protestacyjny do Urzędu Miasta z prośbą o interwencję. Urzędnicy nie znaleźli żadnych nieprawidłowości. W podobnym tonie wypowiadają się przedstawiciele "Gołąbkowic".
Zobacz także: Nowy Sącz: sąsiedzi betoniarni poszli do prokuratora
- W poniedziałek mieliśmy kontrolę z ochrony środowiska i nie stwierdzili przekroczeń hałasu - zapewnia dyr. Urbanik.
Przyznaje, że podczas otwarcia centrum uruchomiono potężne wentylatory wywiewające dym i spaliny z podziemnego garażu, lecz była to tylko próba ich prawidłowego działania.
- Uruchamiają się one tylko podczas ewentualnego pożaru i zagrożenia wynikającego z przekroczonego stężenia tlenku węgla. Dlatego nie będą przeszkadzały mieszkańcom na co dzień - wyjaśnia dyrektor. - Parking podziemny jest zamknięty od godziny 21.30 do 7.30. Nie ma mowy o zakłócaniu ciszy nocnej.
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, na wniosek części mieszkańców, zamierza po świętach przeprowadzić kilkudniowe badania hałasu w centrum handlowym. Wtedy będzie ostatecznie wiadomo, czy normy są zachowane.
Zobacz także: Zakopane: jest kasa na remont kultowego zajazdu
- Nocne zakupy to znikomy procent obrotów sklepu, nie wpływa absolutnie na zwiększenie hałasu - komentuje dyr. Urbanik zarzut, że centrum działa przez 24 godziny, choć w decyzji środowiskowej podano godziny od 6 do 22.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kradł benzynę na angielskich numerach
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy