Stawką ostatniej potyczki w grupie A było zajęcie pierwszego miejsca. Oświęcimianie byli na czele, mając w dorobku zwycięstwa nad ŁKH Łódź (6:2) i MMKS Podhale Nowy Targ (5:3). Z kolei tyszanie stracili punkt, wygrywając z góralami po dogrywce.
Mecz ułożył się niepomyślnie dla oświęcimian. Prosta strata krążka przy bandzie, w tercji neutralnej, uruchomiła dwójkową akcję tyszan, zakończoną golem.
Później, z okolicy lewego bulika, Jakub Janik uderzył w dalszy róg, wykorzystując zasłonięcie bramikarza.
Na początku drugiej odsłony, tyszanie szybko rozegrali krążek po obwodzie, a akcję zakończył strzałem po lodzie Wojciech Wilczok. Po tym trafieni nastąpiła zmiana w oświęcimskiej bramce. Jednak Wojciech Jóźwiak szybko przyjął kolejny cios i było w zasadzie po meczu.
Wprawdzie po indywidualnej akcji, Filip Witek, z obrońcą na plecach, pokonał tyskiego bramkarza, lecz rywale szybko odpowiedzieli golem, dając do zrozumienia, że są panami sytuacji na lodzie.
Oświęcimianie złapali zbyt dużo kar, jak na turniej mistrzostw Polski. Dwa gole stracili w osłabieniu.
Najlepszymi zawodnikami meczu zostali: Kacper Prokopiak (UKH Unia Oświęcim) i Szymon Chabior (MOSM Tychy).
- Mając zapewniony awans do półfinału, w ostatnim meczu grupowym dałem się wykazać wszystkim zawodnikom, także tym z młodszego rocznika, od pierwszej do ostatniej minuty. We wcześniejszych spotkaniach graliśmy głównie na trzy formacje. Po meczu z Tychami wiem, na kogo mogę liczyć w półfinale – wyjawił trener oświęcimian Witold Magiera. - Ostrzeżeniem na drugą część turnieju są kary. Złapaliśmy nie tylko 20 minut, ale ponad połowę kar chłopcy zarobili w tercji obronnej przeciwnika, a to jest hokejowy „kryminał”.
W półfinale oświęcimianie zmierzą się z pierwszym zespołem grupy B - JKH GKS Jastrzębie.
UKH Unia Oświęcim – MOSM Tychy 2:6 (0:2, 1:4, 1:0)
Bramki: 0:1 Janik – Rusovich – Skrzypski 12, 0:2 Janik – Rusovich – Majkowski 17, 0:3 Wilczok – Majkowski – Drabik 26, 0:4 Wróblewski – Langner – Chojęta 28, 1:4 Witek – Prokopiak 31, 1:5 Landner – Drabik – Wróblewski 33, 1:6 Figiel – Wilczok 38, 2:5 Prokopiak – I. Baida – Szoferowski 57.
Unia: Bogdanov (od 31 min Jóźwiak) – Szoferowskij, Prokopiak; I. Badia, D. Baida, Płonka – Kukla, Korotych; Nowak, Wróbel, Witek – Staniecko, Mościcki; Majerczyk, Ziober, Dawid – Ćwiek, Ludwinek; Domalewski, Kot, Tondryk.
MOSM Tychy: Chabior – Majkowski, Wilczok; Wróblewski, Janik, Langner – Bieda, Charmuszko; Bukowski, Chojęta, Rusovich – Kastsechka, Sobecki; Drabik, Figiel, Babenko – Barouski, Kashalevich; Perechniev, Skrzypski, Majchrzak.
Sędziował: Maciej Gąsienica-Makowski (Nowy Targ). Kary: 20 – 6 minut. Widzów: 20.
KOŃCOWA TABELA GRUPY A:
1. | MOSM TYCHY | 3 | 8 | 15-5 |
2. | UKH UNIA OŚWIĘCIM | 3 | 6 | 13-11 |
3. | MMKS Podhale Nowy Targ | 3 | 4 | 13-10 |
4. | ŁKH Łódź | 3 | 0 | 5-20 |
AWANS DO PÓŁFINAŁU: MOSM Tychy i UKH Unia Oświęcim
PÓŁFINAŁY: UKH Unia Oświęcim - JKH GKS Jastrzębie i MOSM Tychy - KS Katowice Naprzód Janów
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Oświęcim. Straszących ruder nie brakuje, a w pobliżu powiew nowoczeności
- Atak zimy nie zatrzymał budowy obwodnicy Oświęcimia do drogi S1. Zdjęcia i film
- Ci mężczyźni powiatu oświęcimskiego dopuścili się przestępstw. Szuka ich policja
- Ile małżeństw, ilu singli? Mieszkańcy pow. oświęcimskiego biorą śluby
- Akcja Straży Miejskiej w Oświęcimiu na parkingach
- 18-letni Eryk Goczał, zwycięzca Rajdu Dakar, z wizytą u marszałka
