W wielkim finale liczyła się przede wszystkim dyscyplina taktyczna. Oświęcimianie nie faulowali, co było zmorą wcześniejszych spotkań. Zdarzył się im drobny błąd, bo prostopadłym podaniem uruchomiony został Jakub Hofman. Przegrał jednak pojedynek z Ilją Bogdanovem (5 min).
W jedynym osłabieniu, jakie trafiło się oświęcimianom przed pierwszą przerwą, mogli się pokusić o objęcie prowadzenia. Dwójkowej kontrze zabrakło jednak wykończenia.
Wyborną pozycję miał Kacper Prokopiak. Po jego strzale, Sebastian Kica odbił krążek przed siebie, ale poprawka Ilji Baidy była nieskuteczna (11 min).
W drugiej części janowianie podkręcili tempo swoich akcji. Dużo strzelali, więc Ilja Bogdanov miał sporo pracy. Groźnie uderzył Jan Seroka, z korytarza pomiędzy bulikami, lecz góra był oświęcimski bramkarz (30 min).
Jednak wreszcie ekipa ze stolicy Górnego Śląska dopięła swego. Oskar Laszkiewicz uderzył z okolic linii niebieskiej, a że oświęcimskiego bramkarza skutecznie zasłaniał Maksymilian Dawid, krążek znalazł drogę do siatki.

Krótka chwila radości oświęcimian
Początek trzeciej odsłony ułożył się pomyślnie dla oświęcimian. Karę zarobił Jan Saroka, a podopieczni Witolda Magiery potrzebowali 46 sekund, żeby zamienić przewagę na gola. Kajetan Domalewski, z lewej strony, przy bandzie, zagrał wzdłuż bramki do Romana Szoferowskiego, który z bliska trafił do siatki.
Radość oświęcimian była jednak krótka. 74 sekundy później janowianie odzyskali prowadzenie; po strzale oddanym spod niebieskiej Ilja Bogdanov „wypluł” krążek przed siebie, więc będący w pobliżu Jan Saroka nie omieszkał z tego skorzystać.

W końcówce oświęcimianie zagrali bardziej ofensywnie, narażając się na kontry rywali. Jedną z nich zmarnował Jan Saroka, a kolejna zakończyła się trafieniem Maksymiliana Dawida. Wycofanie bramkarza przez trenera Unii skończyło się stratą czwartego gola.
Najlepszymi zawodnikami meczu zostali: Roman Szoferowskij (UKH Unia) i Jahor Kozłowski (KS Katowice)
- Najlepszym napastnikiem turnieju został Ilja Baida z UKH Unia Oświęcim
UKH Unia Oświęcim – KS Katowice Naprzód Janów 1:4 (0:0, 0:1, 1:3)
Bramki: 0:1 Laszkiewicz – Seroka – Hanzel 35, 1:1 Szoferowskij – Domalewski – Prokopiak 42, 1:2 Saroka – Kazłowski – Chodor 43, 1:3 Dawid – Jonasz Hofman 59, 1:4 Saroka – Kazłowski 60.
Unia: Bogdanov – Prokopiak, Szoferowskij; I. Baida, D. Baida, Płonka – Kukla, Korotych; Nowak, Wróbel, Witek – Staniecko, Mościcki; Majerczyk, Ziober, Dawid – Domalewski, Kot, Tondryk.
KS Katowice Naprzód: Kica – Hanzel, Chodor; Jonasz Hofman, Dawid, Jakub Hofman – Stępień, Strojny; Laszkiewicz, Kozłowski, Saroka – Kruszyński, Wojciechowski; Gruca, Bednarek, Wojsław – Kostorz, Potrawa; Panasiuk, Barbach, Kavaleuski.
Sędziował: Marcin Majta (Tychy). Kary: 4 – 2 minut. Widzów: 150.
- W meczu o 3. miejsce: JKH GKS Jastrzębie – MOSM Tychy 4:1 (0:0, 2:1, 2:0)
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Wyjątkowy bal w Oświęcimiu. Hojnie otworzyły się serca i portfele
- Cenne znaleziska w Oświęcimiu. Ślady po żydowskiej przeszłości miasta
- Budowa drogi S1 na węzłach Brzeszcze, Oświęcim i Wola. Zima nie przeszkadza. Zdjęcia
- Z okazji Dnia Kota przygarnij zwierzaka ze schroniska
- Nasi zmarli z Oświęcimia w pierwszej połowie lutego 2023
- Powstała książka o "Dzikim" popularnym muzyku z Oświęcimia
