Hokejowe MP juniorów: UKH Unia Oświęcim na początek przegrał z Cracovią i nie ma już marginesu błędu

Oświęcimianie źle weszli w mecz. Obsłużony prostopadłym podaniem Szatiłow wygrał pojedynek z Gabrielem Kaczkowskim.

W drugiej części spotkania na samotne spotkanie z bramkarzem starał się wyjechać Filip Witek, ale został powstrzymany przez obrońców. Chwilę później między buliki zjechał Michał Kowalczuk. Uderzył nad poprzeczkę.

Po chwili oświęcimianie grali w przewadze, ale nie udało się jej zamienić na gola.

Jeszcze akcję Kowalczuka mógł zakończyć Kacper Propkopiak. Miał wprawdzie sporo miejsca do oddania strzału. Zbyt długo z nim zwlekał, więc nie miał odpowiedniej mocy.

Krakowianie podwyższyli grając w przewadze. Krążek zagrany od obrony, na dalszy słupek przerzucił Szatiłow, a Bryzgalow z bliska dopełnił formalności.

W trzeciej odsłonie Kacper Prokopiak strzałem spod niebieskiej odczarował krakowską bramkę. Odpowiedź rywali była jednak szybka. Szatiłow, po przejęciu krążka w tercji środkowej, wjechał przed oświęcimską bramkę, pakując krążek do siatki.

Później Kacper Prokopiak, choć jest nominalnym obrońcą, to poczuł się jak napastnik. Minął kilku rywali i strzałem w dalszy róg sprawił że oświęcimianie znów byli na kontakcie.

Na 100 sekund przed końcem oświęcimianie zagrali bez bramkarza, wprowadzając dodatkowego zawodnika do gry. Przez chwilę zakotłowało się przed krakowską bramką, ale „Pasy” zdobyły czwartego gola strzałem do pustej bramki.

UKH Unia Oświęcim – MKS Cracovia 2:4 (0:1, 0:1, 2:2)

Bramki: 0:1 Szatiłow – Sapiechin – Kapa 4, 0:2 Bryzgalow – Szatiłow – Sapiehin 40, 1:2 Prokopiak 51, 1:3 Szatiłow 52, 2:3 Prokopiak – Kowalczuk 55, 2:4 Kuzak – Lebiediew 60

Unia: Kaczkowski – Juchniewicz, Szoferowskij; Niewiadowmski, I. Baida, D. Baida – Kukla, Prokopiak; Wilk, Kowalczuk, Nikolajewicz – Maniak, Siemasz; Klimczyk, Witek, Wróbel oraz Płonka.

Cracovia: Khyrsa – Kapa, Kokoszewski; Bryzgalow, Szatiłow, Sapiehin – Tynka, Mentel; Lebiediew, Malinowski, Kuzak – Ślusarek, Iszenko; Janeczek, Gumiński, Adamczyk – Zygmunt, Gorczyca, Najder.

Sędziował: Mateusz Krzywda (Tychy). Kary: 6 – 4 minut. Widzów: 50.