- Długo wahaliśmy się, czy to zrobić - mówi Leszek Janiczak, dyrektor sportowy i członek zarządu Hutnika. - Byliśmy zawiedzeni wynikami po rundzie jesiennej. Nie chcieliśmy być w niższej lidze niż piąta, a szanse na to są już nikłe.
Tutaj wyjaśnienie. Hutnik II zajmuje 7. miejsce w tabeli II grupy krakowskiej "okręgówki", traci 16 punktów do lidera. A tylko zwycięzca ligi zagra w barażach, po których wyląduje w nowym sezonie w IV bądź nowopowstającej V lidze. Klasa okręgowa w sezonie 2022/23 stanie się siódmym poziomem rozgrywek.
- Drugą przyczyną naszej decyzji były przepisy, które też nam nie pomagają w zarządzaniu kadrą - dodaje Janiczak. - Uważam, że II drużyna powinna być dla tych zawodników, którzy mało grają w I zespole. W praktyce musi być inaczej. Już po rozegraniu trzech meczów rundy wiosennej w I drużynie zawodnik nie może grać w meczach zespołu rezerw. My trzy mecze rundy rewanżowej zagraliśmy jesienią i, jak się dowiadywałem, zostały zaliczone. Innymi słowy: zawodnicy, którzy w każdym z tych meczów zagrali, w tym sezonie nie mogą zagrać już ani minuty w II drużynie.
Dodaje: - Jeśli ktoś np. wraca po kontuzji, a będzie miał rozegrane w rundzie wiosennej w I drużynie trzy spotkania, też nie będzie można go sprawdzić w rezerwach. Przepis jest trochę nieżyciowy, zasadne byłoby ustalenie limitu minutowego - powiedzmy jeśli zagrasz 200 minut w I zespole, nie możesz już grać w II drużynie. Ale tak nie jest.
Hutnik Kraków. Transfery 2022. Kamil Sobala odszedł z Hutnik...
Podstawowy powód decyzji Hutnika - ten zawarty w komunikacie - to sportowy wynik. - Gdyby była szansa na awans do czwartej czy piątej ligi, to pewnie byśmy o to walczyli. Z drugiej strony, wtedy musielibyśmy zwiększyć koszty, rozszerzyć kadrę - przyznaje Janiczak. - Bo dzisiaj tak naprawdę, oprócz trenujących z II drużyną zawodników kontraktowych - Sobali, Ozimka i Handzlika, zostało tylko czterech, którzy nie są juniorami - mam na myśli Ficka, Zdebskiego, Sargsyana i Kaczmarczyka. I to są zawodnicy, którym chcemy pomóc w znalezieniu klubów na poziomie czwartej ligi.
Poza tym w rezerwach Hutnika grali juniorzy (rocznik 2003 i młodsi), no i oni będą występować wiosną w drużynie juniorów w małopolskiej lidze.
- Jest dla nas ważne, żebyśmy te ligę wojewódzką utrzymali. Od nowego sezonu będziemy mieli w juniorach starszych już chłopaków z rocznika 2005 - tego, który teraz awansował do CLJ U-17. To pierwszy rocznik z naszej akademii, który dochodzi do wieku juniora starszego - tłumaczy Janiczak.
Planów na reaktywację rezerw nie ma, bardziej prawdopodobnym wariantem jest ścisła współpraca z niżej notowanym klubem - i ulokowanie w nim większej grupy zawodników. Był zresztą taki plan ostatnio, omawiano możliwości kooperacji z TS Węgrzce, ale sprawa nie doszła do skutku, a zespół z Węgrzc wycofał się z IV ligi.
- Zobaczymy, jak sytuacja będzie wyglądała latem, na pewno dużo zależy od tego, czy utrzymamy się w II lidze. Oby tak było. Wtedy pewnie nawiążemy bliższą współpracę z drużyną czwartoligową, aby ci zawodnicy, którzy skończą wiek juniora, a mają jeszcze daleko do składu I zespołu, byli wypożyczeni na rundę, grali w IV lidze i wracali do nas już ograni w seniorach - tłumaczy dyrektor sportowy Hutnika.
Wisła Kraków. Transfery byłych piłkarzy Wisły [2022]
