Hutnik Kraków. Mecz z Sołą to nie wszystko. W sobotę zagrają też mistrzowie Polski

- Tak to trzeba potraktować - przyznaje Leszek Janiczak, trener III-ligowego zespołu i członek zarządu klubu. - Piłkarzom z Akademii organizujemy trochę opóźniony dzień dziecka, będzie mecz jubileuszowy. Miejmy nadzieję, że publiczność dopisze, zwłaszcza że wszystkich na stadion wpuszczamy tego dnia bezpłatnie.

Dodaje: - Ta runda była trudna dla mnie, dla zawodników, ale na pewno też dla naszych kibiców. Chcielibyśmy im to wynagrodzić, w ostatnim meczu pokazać się z dobrej strony pod względem piłkarskim, a przy okazji też dać zabawę dzieciom.

Turniej grup z Akademii Hutnika (trenuje w niej 420 młodych piłkarzy) rozpocznie się o godz. 15. - W momencie, gdy rozpocznie się rozgrzewka przed meczem z Sołą, dzieci przeniosą się z grą za bramki. W przerwie meczu nastąpi wręczenie nagród - zapowiada Michał Wiącek, dyrektor klubu ds. szkolenia.

Nie cały narybek hutniczy się objawi, bo np. grupa z rocznika 2008 bierze w ten weekend udział w turnieju w Duesseldorfie. Z tego powodu zabraknie w sobotę w Krakowie jej trenera - kapitana I drużyny, Krzysztofa Świątka. - Przeciwko Sole nie zagra też Kamil Sobala. Oprócz tej dwójki, wystąpi najsilniejszy skład - zapowiada Janiczak.

A zaraz po występie III-ligowców dojdzie do spotkania z okazji 25. rocznicy zdobycia przez Hutnika mistrzostwa Polski juniorów. Tak jak w 1994 r., nowohucki zespół, złożony z piłkarzy tamtej ekipy, zmierzy się z Gwarkiem Zabrze. W drużynie gości mają zagrać m.in. Kamil Kosowski oraz Marcin Malinowski i Piotr Gierczak.

- Założyliśmy, że gramy dwa razy 30 minut. Nie wiem, czy wszyscy to wytrzymają - uśmiecha się trener Grzegorz Kmita, który w sezonie 1993/94 juniorów Hutnika prowadził jesienią, po jego odejściu drużynę przejął Waldemar Kocoń. W sobotę kibicom zaprezentują się m.in. Robert Ziółkowski, Krzysztof Kusia, bracia Maciej i Michał Stolarzowie oraz juniorscy mistrzowie z roku 1993 - Rafał Kwieciński, Wojciech Gruchała.

Sportowy24.pl w Małopolsce