O tym, co się zdarzyło w pierwszej połowie, trudno coś dobrego napisać. Hutnik, jak to się mówi, został w szatni, i wyszedł z niej dopiero po dwudziestu minutach. W tym czasie podał gościom na tacy okazję do zdobycia gola, ale Surdykowski mając przed sobą tylko bramkarza strzelił z 18 m nad poprzeczką (13 min). Po chwili Jabłoński uderzył po ziemi w polu karnym, lecz też nie tak, żeby narobić Leszczyńskiemu problemów.
Olimpia w tym fragmencie meczu zdecydowanie przeważała, gospodarze nie byli w stanie skleić żadnej sensownej akcji. Pierwszy raz zagrozili rywalom w 22 min, kiedy Bernal dośrodkował w pole karne, tam nikt nie zdołał oddać strzału, dopiero zrobił to Drąg, z 20 m posyłając piłkę w niebo.
Później hutnicy przejęli inicjatywę, ale przez pół meczu nie zdołali stworzyć żadnej klarownej okazji do zdobycia bramki.
Taka nadarzyła się w 53 min. Akcję prawym skrzydłem napędził Hafez, podał po Świątka, ten dośrodkował w pole karne do Kitlińskiego. Napastnik Hutnika był 10 m od celu, to naprawdę pachniało golem. Strzelił z woleja, nad poprzeczką.
Krakowianie prowadzili grę, nie byli w stanie jednak zdominować przeciwnika, Witan raczej był obserwatorem niż uczestnikiem boiskowych wydarzeń. Po drugiej stronie boiska w 75 min zobaczyliśmy strzał Surdykowskiego - anemiczny, prosto w Leszczyńskiego. Pewnie nie odnotowalibyśmy go, gdyby nie ogólna bryndza...
Jeszcze w 85 min, po akcji Lincy, Bernal sieknął z metr nad poprzeczką, następie uderzenie Jodłowskiego w polu karnym zostało zablokowane przez jednego z obrońców.
Były jeszcze kontrowersje, w 90 min goście dwa razy czuli się skrzywdzeni niepodyktowaniem rzutu karnego. Raz - gdy Jodłowski przytrzymał Sarnowskiego, dwa - gdy ich zdaniem piłka trafiła w rękę Olszewskiego.
Hutnik Kraków - Olimpia Elbląg 0:0
Hutnik: Leszczyński - Wojcinowicz, Stawarczyk, Kędziora - Olszewski, Drąg (69 Handzlik), Bernal, Świątek (80 Linca), Zmorzyński - Hafez (80 Jodłowski), Kitliński (64 Sobala).
Olimpia: Witan - ResselŻ, Lewandowski, Sarnowski, Sedlewski - Kamiński (59 Bartlewski), Krasa, WaniekŻ, Jabłoński (86 Kordykiewicz), Poliński (56 Bawolik) - Surdykowski.
