Nowohucki klub zarobi na transferze piłkarza, który w jego barwach występował przez... dwa miesiące. Kurek, wcześniej gracz Progresu Kraków, do Hutnika trafił tuż przed końcem letniego okienka transferowego. W III lidze zdążył rozegrać 9 meczów, jednak do nowego środowiska wszedł bez żadnych kompleksów. Młody prawy pomocnik wywalczył miejsce w podstawowym składzie (zastępując w nim kontuzjowanego Kamila Sobalę), strzelił 3 gole, asystował.
Teraz, po złamaniu ręki, do drużyny wrócił Sobala, a na treningach pojawili się testowani. Jednym z nich jest wychowanek Hutnika, 22-letni Damian Guzik, który dwa poprzednie sezony spędził w ŁKS-ie Łódź, ale jesienią nie grał nigdzie. - Na razie trenuje, nie rozmawiamy z nim jeszcze o przyszłości. Zagra w kilku sparingach, wtedy się określimy - przyznaje Janiczak. - Jest bocznym obrońcą, może też grać na lewej pomocy. W obu przypadkach mamy w drużynie konkurencję i on sobie zdaje z tego sprawę.
O angaż w Hutniku stara się też środkowy pomocnik, 25-letni Kamil Kłusek. - Jest bardzo ambitny, chce u nas grać, podjąć walkę o miejsce. W jego przypadku też zdecydujemy po sparingach - mówi szkoleniowiec o wychowanku Cracovii, który ostatnio był w IV-ligowym BKS-ie Bochnia. Na testach jest też 18-letni Robert Czuraj z Targowianki.
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaDZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ: